Brat "Ziutka" rozważa kroki prawne wobec abp. Jędraszewskiego. "Nie było na to żadnej zgody"

Zuzanna Tomaszewicz
W rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski zacytował wiersz Józefa Szczepańskiego "Ziutka". Utworu użył w kontekście homofobicznym. Brat autora tekstu zastanawia się nad tym, czy nie pozwać duchownego.
Arcybiskup użył wiersza jednego z powstańców warszawskich. Fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta
Przypomnijmy, że w homilii, którą Jędraszewski głosił w czasie mszy świętej z okazji 75. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, padły słowa o "tęczowej zarazie". W ten sposób arcybiskup porównał społeczność LGBT do bolszewików, którzy zaatakowali Polskę w 1920 r., by szerzyć komunistyczną rewolucję i którzy stali bezczynnie po drugiej stronie Wisły w czasie Powstania Warszawskiego. Podczas kazania ksiądz cytował utwór Szczepańskiego zatytułowany "Czerwona zaraza".

Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu,
morderco krwawy tłumu naszych braci,
czekamy ciebie, nie żeby zapłacić,
lecz chlebem witać na rodzinnym progu.


Brat autora wiersza Janusz Szczepański pojawił się podczas środowego protestu przed Nuncjaturą Apostolską. Tam powiedział, że wiersze jego brata "nie mają nic wspólnego z tym, co było głoszone w Krakowie".
Protest przed Nuncjaturą Apostolską w Warszawie.Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta

– Używanie tego wiersza, który dla mnie jest pewnego rodzaju świętością, (...) szarga pamięć mojego brata. Nie było na to żadnej zgody – ocenił Janusz Szczepański.


W rozmowie ze stacją TVN24 brat poety oznajmił, że rozważa kroki prawne wobec arcybiskupa, który swoim kazaniem przypisał powstańcowi "nienawiść, do której nie był zdolny".

źródło: TVN24