Szef KO zapowiada PiS kolejne kłopoty. "Sprawa się nie kończy"

Paweł Kalisz
Grzegorz Schetyna nie kryje satysfakcji z dymisji Marka Kuchcińskiego, ale zapowiada, że to jeszcze nie koniec afery. – Jest niemożliwe, żeby ktoś był gorszy niż Kuchciński – stwierdził podczas konferencji lider Koalicji Obywatelskiej i obiecał, że rozliczone zostaną wszystkie afery PiS.
Grzegorz Schetyna zapewnił, że dymisja Kuchcińskiego wcale nie kończy afery lotniczej i przypadki łamania prawa zostaną rozliczone. Fot. Dominik Gajda / Agencja Gazeta
Na kilka minut przed wyborem nowego marszałka Sejmu odbyła się konferencja prasowa Grzegorza Schetyny. Szef Koalicji Obywatelskiej nie krył satysfakcji z dymisji Marka Kuchcińskiego, którego nazwał "najgorszym marszałkiem Sejmu w historii Polski". Schetyna wyjaśnił też, dlaczego jego klub przedstawił kandydaturę Małgorzaty Kidawa-Błońskiej na marszałka Sejmu.

– Zgłosiliśmy Małgorzatę Kidawa-Błońską, która respektuje zasadę primus inter-pares. Taka jest rola marszałka. Te cztery lata będziemy pamiętać jako haniebne zabieranie głosu i wyznaczanie kar posłom. Za to zapłacił marszałek Kuchciński. Lepiej późno wcale, ale sprawa się nie kończy – stwierdził Schetyna.


Lider KO zapewnił, że pozycja zrobi wszystko co możliwe, żeby do końca rozliczyć Marka Kuchcińskiego ze wszystkich przypadków łamania prawa. Zresztą nie tylko jego, bo już na celownik trafił marszałek Senatu Stanisław Karczewski, który przecież także zapraszał członków rodziny na pokład rządowego samolotu.

Schetyna podkreślał, że pod rządami PiS powstała konstrukcja, która nie odpowiada normom i standardom nowoczesnej Europy. – Wszystko wsparte kłamstwem. Kłamią wszyscy, marszałkowie iurzędnicy. To jest cały system, który pokazuje państwo PiS. Nie dotyczy to tylko lotów, ale całego funkcjonowania państwa. To nie dotyczy tylko marszałka Sejmu czy Senatu, ale wszystkich, którzy z państwa polskiego stworzyli sobie prywatny folwark – mówił Schetyna.