Chcieli zobaczyć defiladę, obejrzeli tylko dworce. Tłumy chętnych nie mogły dojechać do Katowic
Defilada z okazji Święta Wojska Polskiego była dotąd organizowana w stolicy. Nic dziwnego, wszak tego dnia obchodzimy rocznicę Bitwy Warszawskiej. W tym roku rządzący przenieśli defiladę do Katowic. Okazało się, że wielu mieszkańców województwa nie mogło dojechać pociągiem na uroczystości.
Za zaistniałą sytuację internauci obwiniają marszałka województwa. "Koleje Śląskie nie dały rady... Ale za to wierchuszka PiS ma ładne zdjęcia..." – napisał na Facebooku radny Michał Gramatyka (PO). I wrzucił wymowne zdjęcia.
Defilada nie odbyła się w Warszawie ze względów czysto politycznych. "Jedynie w Katowicach rządzi prezydent, którego poparł PiS. Dlatego nie może być przypadkiem wszystko to, co w ostatnim czasie tu się dzieje" – pisała na łamach naTemat Katarzyna Zuchowicz. Właśnie w Katowicach odbyła się konwencja PiS, a premier Mateusz Morawiecki jest jedynką na liście partii w wyborach do Sejmu.