Donald Tusk ściął się z premierem Wielkiej Brytanii. Obaj nadali sobie tem sam przydomek

Zuzanna Tomaszewicz
Podczas szczytu G7 we Francji premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson wyraził jasno swoją opinię na temat Donalda Tuska. Jeśli szef Rady Europejskiej nie zgodzi się na porozumienie w sprawie brexitu, to według Johnsona przejdzie do historii jako "Mr. No Deal". Ale to samo o premierze Zjednoczonego Królestwa mówił Tusk.
Negocjacje ws. brexitu wciąż są napięte. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
W sobotę na Twitterze Tuska pojawił się wpis, w którym Polak wyraził swoją nadzieję na to, że Johnson nie zostanie zapamiętamy jako tzw. "Mr. No Deal" (czyli "pan bez porozumienia")."Unia Europejska jest gotowa wysłuchać realnych pomysłów możliwych do zaakceptowania przez wszystkie kraje członkowskie, w tym Irlandię" – czytamy w jego tweecie.

Brytyjski szef rządu nie przeszedł obojętnie obok wpisu Tuska. I odpowiedział podobnie. – Powiem naszym przyjaciołom w UE, że jeżeli nie chcą brexitu bez umowy, to musimy się pozbyć umowy backstopu. Jeśli Donald Tusk nie chce zostać Mr. No Deal, to mam nadzieją, że też weźmie pod uwagę tę punkt – powiedział Johnson w wywiadzie z dziennikarzami.


Przypomnijmy, że rządowi Wielkiej Brytanii zależy na skasowaniu przepisu dotyczącego tzw. backstopu, czyli mechanizmu, który miałby uchronić Irlandię przed ustanowieniem twardej granicy.

źródło: BBC