Człowiek papieża Franciszka utarł nosa polskim biskupom. On ma inne zdanie ws. osób LGBT

Adam Nowiński
Pod koniec sierpnia do Polski na pielgrzymkę na Jasną Górę przyjechał z Watykanu bliski współpracownik Franciszka, jałmużnik papieski kard. Konrad Krajewski. O jego kazaniu do wiernych pisze "Gazeta Wyborcza". Zwraca uwagę, że jego opinia na temat osób LGBT niczym nie przypomina "tęczowej zarazy" w wydaniu polskich biskupów.
Kardynał Konrad Krajewski podczas pielgrzymki na Jasną Górę. Zrzut ekranu z YouTube.com / Maskacjusz TV
Wielu hierarchów polskiego Kościoła nie akceptuje orientacji seksualnej osób LGBT. Uważa, że są one zagrożeniem dla modelu rodziny i samego Kościoła. To wśród nich, a nie w swoich szeregach, widzą pedofilów. Na czele duchownych o takich poglądach jest arcybiskup Marek Jędraszewski. Metropolita krakowski o osobach LGBT mówi wprost, że są "tęczową zarazą".

Inną opinię ma na ich temat jałmużnik papieski kard. Konrad Krajewski, który pod koniec sierpnia brał udział w pielgrzymce na Jasną Górę. Bliski współpracownik papieża Franciszka wygłosił podczas niej kazanie, o którym pisze "Gazeta Wyborcza". Kardynał zaznaczył w nim, że osoby LGBT "są Kościołem, czy to się komuś podoba, czy nie".


– Za nich też umarł Jezus. Trzeba ich otoczyć szacunkiem i trzeba być z nimi. Teraz rodzi się pytanie: kto z nas z nimi jest? Bo jak rodzą się takie napięcia (jak w Białymstoku – red.), a nas tam nie ma, to rodzą się wynaturzenia. My mamy być – mówił kard. Krajewski do wiernych podczas pielgrzymki.
YouTube.com / Maskacjusz TV
Jego słowa idealnie oddają stanowisko, które zajmuje w sprawie LGBT papież Franciszek. Głowa Kościoła również jest zdania, że osoby o innych orientacjach seksualnych są nieodłączną częścią wspólnoty wiernych.

źródło: "Gazeta Wyborcza"