Widzowie "Top Model" hejtują nową uczestniczkę. W jej obronie stanął jeden z jurorów

Zuzanna Tomaszewicz
Na antenie TVN od dwóch tygodni można oglądać nową edycję "Top Model". Sensację u widzów programu wzbudziła Klaudia El Dursi, która już w drugim odcinku otrzymała bilet do domu modelek. Jak się okazało, trzydziestolatka ma już na swoim koncie sukcesy w świecie modelingu.
Uczestniczka "Top Model" ma już za sobą sesję w magazynie "Playboy". Fot. Instagram/klaudia_el_dursi
Za nami dopiero drugi odcinek 8. edycji "Top Model", a widzowie już są pewni, że poznali przyszłą finalistkę. Chodzi o 30-letnią mamę dwójki dzieci, która jako pierwsza w historii programu otrzymała złoty bilet, gwarantujący jej pobyt w domu modelek.

Część widzów uważa, że Klaudia El Dursi oszukała jurorów kreując siebie na nieśmiałą dziewczynę, która nie ma doświadczenia w modelingu. Na jaw wyszło, że uczestniczka ma za sobą m.in. sesję w "Playboyu".

Juror programu Marcin Tyszka postanowił wziąć stronę El Dursi "dementując wszystkie teorie spiskowe". "Gdy ktoś ma ciężkie życie, twierdzicie, że wszedł do programu dzięki smutnej historii. Gdy dziewczyna ma życie kolorowe, jest szczęśliwa, spełniona, to oczywiście zostało ustawione (…). Nikt nas nie oszukał, my bardzo dobrze znamy uczestników, w epoce internetu łatwo to sprawdzić" – zwrócił się na Instagramie do swoich fanów.


"Byłoby dziwne, gdyby piękna dziewczyna obudziła się nagle, dopiero po 30-tce, i postanowiła zrobić pierwsze zdjęcie w życiu. Postanowiła spróbować od nowa i przyszła do nas. To duża odwaga. Weszła do studia, zachwyciła na castingu i przeszła dalej" – zauważył fotograf.

Tyszka zaznaczył, że w domu modelek "każdy jest równy i zaczyna od zera", dlatego El Dursi nie powinna liczyć na taryfę ulgową.