Stłuczka dwóch aut SOP. W jednym miał jechać prezydent Duda

Rafał Badowski
Pod koniec sierpnia w Krakowie doszło do stłuczki dwóch aut Służby Ochrony Państwa. W limuzynę SOP, którą miał jechać prezydent Andrzej Duda, uderzyło drugie auto tej formacji – podał portal TVN24. Wychodzi więc na to, że SOP ukryła stłuczkę z udziałem swoich aut.
W Krakowie pod koniec sierpnia doszło do stłuczki dwóch aut SOP. W jednym miał jechać Andrzej Duda. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Na pytanie dziennikarza czy w samochodzie jechał prezydent Andrzej Duda, MSWiA odpowiedziało jedynie, że "sytuacja nie miała wpływu na bezpieczeństwo osób ochranianych". Według rozmówców portalu z SOP, jednym z największych problemów jest brak odpowiedniej liczby doświadczonych kierowców i tak było także w przypadku stłuczki z udziałem auta, w którym jechał prezydent. Służby prasowe MSWiA potwierdziły, że doszło do niej 28 sierpnia.

– Wciąż jeździ w grupach ochronnych młodzież i cały czas zdarzają się stłuczki. Jedyna różnica polega na tym, że teraz te stłuczki są lepiej ukrywane i nie wychodzą na jaw – powiedział rozmówca TVN24.


"Podczas zatrzymania kolumny SOP na skrzyżowaniu przed sygnalizatorem, doszło do nieznacznego naruszenia zderzaka jednego z pojazdów, drugi pojazd nie posiadał żadnych uszkodzeń" - napisał o stłuczce wydział prasowy resortu. 

Do kolizji aut z udziałem SOP dochodzi często w ostatnich latach. W lutym głośno było o kolizji w Zakręcie pod Warszawą, kilka miesięcy później do wypadku doszlo na ulicy Czerniakowskiej. Pisaliśmy także o potężnych problemach ze znalezieniem doświadczonych kierowców w SOP.

źródło: TVN24