Owsiak ogłosił cel zbiórki finału WOŚP. Nawiązał do wyników wyborów

Ola Gersz
"Wiatr w żagle" – pod takim hasłem odbędzie się przyszłoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W środę Jerzy Owsiak wyjawił również, na co zostaną przeznaczone pieniądze zebrane podczas 28. zbiórki. Na konferencji prasowej nie zabrakło również nawiązań do wyborów parlamentarnych.
Jurek Owsiak w środę ogłosił temat 28. finału WOŚP Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
Wyjaśniając wybór nazwy hasła, Owsiak – chociaż nie bezpośrednio – nawiązał do wyników niedzielnych wyborów parlamentarnych. Jak bowiem przyznał, "wciąż żyje wyborami".

– Naszym hasłem będzie wiatr w żagle, wszystkie ręce na pokład. Lecimy przed siebie, łapiemy ten dobry wiatr, który myślę, że łapaliśmy nawet kilka dni temu. Trochę się te nasze żagle napięły. Oby złapały pełen wiatr, oby dostały takiej naprawdę wielkiej siły. Żebyśmy byli tak jak wszystkie nasze finały, żeby wszystkie kolory tęczy były razem z nami, żebyśmy po raz 28. mogli być razem, a nie dzielić się – mówił. – Celem zbiórki podczas 28. finału WOŚP będzie dziecięca medycyna zabiegowa – powiedział w środę Owsiak. – Skupiamy się na chirurgii ogólnej, kardiochirurgii, neurochirurgii. Zbieramy na wyposażenie sal operacyjnych, oddziałów intensywnej opieki pooperacyjnej i diagnostyki obrazowej. Na lampy, stoły operacyjne, respiratory – dodał.


Owsiak zaapelował również do partii rządzącej o poprawienie kondycji polskiej służby zdrowia.
– Jeżeli z tego miejsca mogę apelować, to apelowałbym do wszystkich, którzy zarządzają naszymi pieniędzmi z naszych podatków: bardzo proszę, żeby lekarze byli na miejscu, żeby personel medyczny był w szpitalu. Jeżeli nie będzie, to już nic nie pomoże, tu musimy się nad tym zastanowić, żeby pochylić się nad problemami z pracą. Proszę o nich zadbać, bo jak ich nie będzie, to najnowocześniejszy sprzęt nie pomoże – mówił gorąco Owsiak.

Przypomnijmy, że podczas ostatniego tegorocznego finału – podczas Światełka do Nieba śmiertelnie zaatakowany został prezydent Gdańska Paweł Adamowicz – zebrano 176 milionów złotych. Dodatkowe 16 milionów złotych "wrzucono" również do ostatniej puszki zmarłego Adamowicza.