Posłanka PO miała brać udział w "tajnym" spotkaniu przeciw Schetynie. Pisze, "jak było naprawdę"

Tomasz Ławnicki
"Byłam na tym spotkaniu i chciałabym powiedzieć jak było naprawdę" – oświadczyła na Twitterze Izabela Leszczyna. W mediach pojawiły się opisy spotkania grupy polityków Platformy Obywatelskiej, którzy mieliby omawiać plan usunięcia Grzegorza Schetyny ze stanowiska szefa partii.
I Izabela Leszczyna, i Bartosz Arłukowicz mieli być uczestnikami spotkania nt. usunięcia Grzegorza Schetyny ze stanowiska szefa PO. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Tygodnik "Wprost" opisał spotkanie, na które senator Stanisław Gawłowski miał zaprosić ok. 60 polityków PO. Do rozmowy doszło w restauracji Chianti przy ul. Foksal w Warszawie.

Wśród uczestników znaleźli się m.in. Marcin Kierwiński, Borys Budka, Radosław Sikorski, Bartosz Arłukowicz, Cezary Tomczyk, Sławomir Nitras, Ireneusz Raś, Tadeusz Truskolaski, Izabela Leszczyna, Bogdan Zdrojewski, Beata Małecka-Libera, Janusz Cichoń, Marek Sowa. Rozmowa zaś miało na celu "przygotowanie gruntu pod usunięcie Grzegorza Schetyny ze stanowiska szefa PO".

Według tygodnika politycy ustalili, że zaproponują Schetynie jako rekompensatę stanowisko marszałka Sejmu. Zmiana na stanowisku szefa partii miałaby natomiast nastąpić szybciej niż planowano – nie na początku przyszłego roku, a na przełomie listopada i grudnia.
Jedna z uczestniczek tych rozmów, posłanka Izabela Leszczyna, potwierdziła, że brała udział w spotkaniu. "Chciałabym powiedzieć jak było naprawdę" – napisała.

"Rozmawialiśmy o tym, że:
- senat to twierdza demokracji, w dodatku oblężona przez jej przeciwników z PiS i trzeba jej bronić
- najgorsze co możemy zrobić, to zająć się walką o władzę w PO, bo Polska nam nie wybaczy."



Najbliższe decyzje personalne w PO to wybór szefa klubu parlamentarnego – najpoważniejszym kandydatem wydaje się być Borys Budka. On sam zadeklarował, że zamierza też wystartować w wyborach na szefa partii. Podobny krok rozważa Joanna Mucha.