CBA dostało raport od Banasia. Teraz mogą się z nimi zapoznawać "nieograniczony czas"
Centralne Biuro Antykorupcyjne dostało uwagi Mariana Banasia do raportu z kontroli jego oświadczeń majątkowych. Dokumenty złożone przez szefa Najwyższej Izby Kontroli mają liczyć kilkanaście stron – podaje portal tvn24.pl.
– Teraz szef CBA ma czas, by przeanalizować to, co napisał prezes NIK. Następnie podejmie decyzję: czy wyjaśniają wątpliwości czy też sprawę należy skierować do prokuratury bądź służb fiskusa – powiedział dla tvn24.pl Temistokles Brodowski, rzecznik Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
CBA ma teraz nieograniczony czas, by zapoznać się z wyjaśnieniami złożonymi przez Banasia. Ani śledczy, ani Marian Banaś nie podają, jakich konkretnie nieprawidłowości dotyczy protokół z kontroli.
Przypomnijmy, że lustrowanie oświadczeń majątkowych Banasia zaczęło się 16 kwietnia. Po rozpoczętej kontroli i aferze związanej z jego byłą kamienicą, w której był hotel na godziny, szef NIK postanowił pójść na bezterminowy urlop. Niedawno Banaś wrócił i oznajmił, że nie zamierza podawać się do dymisji z funkcji prezesa NIK.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości jak jeden mąż wykręcają się od odpowiedzi na pytania dotyczące Banasia. Ostatnio Stanisław Karczewski wyłamał się i przyznał, że "w pewnym sensie" jest on obciążeniem dla partii rządzącej.
źródło: tvn24.pl