Jamie Lee Curtis po 10 latach zdobyła się na szczerość. Walczyła z uzależnieniem

Zuzanna Tomaszewicz
Jamie Lee Curtis właśnie wyznała, że przez kilkanaście lat była uzależniona od leków przeciwbólowych. Aktorka znana z "Halloween" wiedziała, że nie wytrzyma już dłużej z ukrywaniem tego. Dlatego zdecydowała się przerwać milczenie.
Jamie Lee Curtis jest obecnie czysta. Fot. Youtube.com/Variety
W rozmowie z magazynem "Variety" Jamie Lee Curtis przyznała, że swoje uzależnienie ukrywała "w sumie 10 lat". – Wiedziałam, że ktoś w końcu się zorientuje – przyznała. Jak sama podkreśliła, po raz pierwszy zdała sobie sprawę z problemu w 1998 roku. Na zażywaniu tabletek przyłapała ją wówczas jej przyjaciółka, która mocnymi słowami starała się sprowadzić aktorkę na ziemię.

– 'Wiesz, Jamie, widzę cię. Widzę cię z twoimi małymi pigułkami i myślisz, że jesteś taką wspaniałą kobietą, ale prawda jest taka, że nie żyjesz. Jesteś martwą kobietą'. To był pierwszy tak szokujący moment, w którym uświadomiłam sobie, że ktoś to widzi i że to nie jest już sekret – wspomina.
61-latka zaznaczyła, że tabletki przeciwbólowe zażywała dla relaksu i robiła to tylko w domu. Obecnie gwiazda Hollywood jest "czysta". Wcześniej kilka razy przechodziła przez odwyk.


– Dziś jestem czysta. Ale czy będzie tak przez resztę życia? Oby. Zrobię wszystko, żeby tak było – zapowiedziała.

źródło: "Variety"