Szał po wpisie Tuska. Tak wsparł Tokarczuk po wiadrach pomyj od prawicy

Rafał Badowski
W weeekend po tzw. prawej stronie Twittera doszło do niewyobrażalnego hejtu wobec Olgi Tokarczuk. Politycy PiS deprecjonowali dokonania noblistki, publicyści i księża bliscy PiS dzielili się z fanami informacjami o tym, że pisarka zaczęła ich banować. Zaś słów, jakie płynęły z trollowych kont wspierających PiS, nie da się zwyczajnie powtórzyć. Teraz, w obliczu tej agresji, potrzebnego wsparcia Oldze Tokarczuk udzielił Donald Tusk.
Donald Tusk wsparł Olgę Tokarczuk w dniu odebrania nagrody Nobla. Fot. Bartosz Bańka / Agencja Gazeta
"Dzień dumy i radości. Polski dzień. Tak samo cieszylismy się i byliśmy dumni z Miłosza, Wałęsy i Szymborskiej. Dziękujemy, Pani Olgo, za to, co napisałaś i za to, co napiszesz" – napisał były szef Rady Europejskiej na Twitterze. Przez pół godziny jego post zyskał 1000 polubień. Fani Tuska komentowali go w entuzjastycznym stylu.

Nie zabrakło docinek ze strony przeciwników Tuska i Tokarczuk. "Ciągnie swój do swego" – brzmiał jeden z najłagodniejszych komentarzy.
Wcześniej uchodzący za autorytet w szeregach PiS Krzysztof Wyszkowski podał dalej mema, gdzie w miejsce twarzy Tokarczuk wklejono podobiznę Lecha Wałęsy. Były działacz opozycyjny znany jest z wręcz maniakalnej aktywności dotyczącej domniemanych kontaktów byłego prezydenta z służbami specjalnymi PRL.


"Noblowskie przemówienie Tokarczuk potwierdza prawdziwość tego mema" – napisał Wyszkowski.
O Tokarczuk pisał w serii tweetów też radny PiS Dariusz Matecki, który wcześniej nawoływał do "zdezynfekowania" Szczecina po Marszu Równości. Między innymi pokusił się o stwierdzenie, że sukces polskiej pisarki to "ostateczne poniżenie nagrody Nobla". Takich tweetów ze strony osób związanych z PiS było więcej. Jak łatwo się domyślić wywołały zalew agresji po prawej stronie Twittera, także na fejkowych kontach.

O bany w wykonaniu Tokarczuk pytał natomiast redaktor naczelny tvp.info Samuel Pereira.