"Przyczyny niezależne". Kurski tłumaczy, dlaczego TVP nie pokazała wykładu Tokarczuk

Ola Gersz
O to, dlaczego 7 grudnia w TVP nie można było obejrzeć transmisji z wykładu noblowskiego Olgi Tokarczuk, laureatki literackiego Nobla za 2018 rok, zapytał Jacka Kurskiego Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Prezes TVP odpowiedział, że było niezależne od jego stacji, ale chęci były.
Wykład Olgi Tokarczuk został świetnie przyjęty i w Szwecji, i w Polsce Fot. Screen z YouTube / Nobel Prize
Kiedy Tokarczuk wygłaszała – powszechnie chwalonywykład, "Jedynka" zdecydowała się pokazać materiał "Miliony z warszawskiego ratusza dla organizacji promujących m.in. dewiacje seksualne, narkotyki i prostytucje", a w Sztokholmie nie było nawet ekipy TVP. Oburzyło to Adama Bodnara. "Odczyt transmitowany był w sieci i przez większość mediów prywatnych. Z rozczarowaniem, podzielanym przez wielu polskich obywateli, przyjąłem wiadomość o braku transmisji tego wykładu przez nadawcę publicznego" – pisał Rzecznik Praw Obywatelskich w liście do prezesa TVP 9 grudnia.


"Chciałbym uprzejmie w tym miejscu przypomnieć o obowiązkach ciążących na mediach publicznych związanych z realizacją misji publicznej, w szczególności tych wynikających z art. 21 ustawy medialnej, który wskazuje, że jednym z zadań telewizji publicznej jest 'popieranie twórczości artystycznej, literackiej, naukowej oraz działalności oświatowej i działalności w zakresie sportu'" – dodał Bodnar.
Kurski odpisał rzecznikowi pod koniec grudnia. Jak stwierdził, "brak transmisji w TVP noblowskiego wykładu Olgi Tokarczuk był przedmiotem analizy władz Spółki Telewizja Polska S.A.", a "odczyt p. Olgi Tokarczuk nie był transmitowany na antenach Telewizji Polskiej z przyczyn niezależnych od nadawcy publicznego".

Dlaczego? "Producentem sygnału i właścicielem praw autorskich były SVT/UR oraz Nobel Media. Instytucje te nie udostępniły sygnału poprzez platformę EBU Exchange, zaś agencje APTN Associated Press i Reuters udostępniły jedynie trzyminutowe fragmenty już po zakończeniu wykładu. Tak więc nie istniała możliwość przeprowadzenia transmisji z wykładu Laureatki Nagrody Nobla. Co było również dla nas, jako nadawcy publicznego, dużym zaskoczeniem i rozczarowaniem" – napisał Kurski w liście do RPO.

Prezes TVP dodał również, że "fundacja Alfreda Nobla udostępniła transmisję z wykładu za pośrednictwem platformy YouTube". "Udostępnienie dotyczyło wyłącznie internetu, poprzez odesłanie do kanału Fundacji na platformie, co uniemożliwiło przeprowadzenie transmisji przez polską telewizję publiczną" – tłumaczył Kurski i dodał, że transmisja nie mogła być także przeprowadzona na żywo na profilu TVP Kultura na Facebooku z braku "technicznych możliwości (choć w przypadku niektórych wydarzeń stosuje streaming video na FB)".

Jacek Kurski podkreślił również, że – mimo że początkowo nie było tego punktu w ramówce – TVP pokazała 10 grudnia transmisję z wręczenia Tokarczuk Nobla. Galę można było obejrzeć w stacjach TVP Kultura, TVP Wilno, TVP Polonia i TVP Info.

źródło: Wyborcza.pl