Sterczewski odpowiada Andruszkiewiczowi. Ministrowi wadziły buty posła KO na aukcji WOŚP

Adam Nowiński
Na aukcję internetową 28. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy trafiły m.in. "słynne" buty posła KO Franka Sterczewskiego. Dar ten skrytykował na Twitterze wiceminister Adam Andruszkiewicz. Wyśmiał posła i polecił mu, "żeby zjadł Snickersa". Spotkaliśmy Sterczewskiego w Sejmie i zapytaliśmy, co myśli na temat wpisu polityka PiS.
Franciszek Sterczewski odpowiada Adamowi Andruszkiewiczowi. Fot. Screen / Twitter
"Pupilek salonowych mediów, poseł Koalicji Obywatelskiej – 'Franek' Sterczewski, wystawił na aukcję charytatywną...swoje stare buty. Zanim dorzuci skarpety, przekażcie proszę Franiowi, żeby zjadł snickersa i zrozumiał, że nie jest Robertem Lewandowskim" – napisał na Twitterze Adam Andruszkiewicz. Zapytaliśmy więc Sterczewskiego, co sądzi o szyderczym komentarzu wiceministra cyfryzacji. Jego odpowiedź była zaskakująco uprzejma. Poseł KO się nawet ucieszył...




– Bardzo dziękuję posłowi Andruszkiewiczowi za tego typu ćwierkanie, w ten sposób wspiera zarówno moją aukcję, jak i całą ideę Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dziękuję za ten wysiłek, ponieważ dzięki takim tekstom rosną mi zasięgi. W ten sposób, nawet komentując nieco zgryźliwie, przyczyniamy się do tworzenia wspólnego dobra – powiedział naTemat.pl polityk opozycji. – Zostałem poproszony przez WOŚP, żeby wystawić na aukcji swoje buty, dzięki którym przeszedłem wszystkich 17 gmin powiatu poznańskiego. Dzięki temu spacerowi zaszedłem w to miejsce, czyli do Sejmu. Poza tym jest to pretekst do spaceru po Poznaniu – po wszystkich pięknych i tych bardziej wymagających jakiegoś krytycznego komentarza miejscach. Zatem oprócz butów mamy na aukcji spacer. Zachęcam do udziału w tej aukcji i wszystkich aukcjach Orkiestry – zachęcał Sterczewski.

Przypomnijmy, że poseł KO pojawił się we wspomnianych sportowych butach na wręczeniu zaświadczeń o wyborze na parlamentarzystów. Już wtedy wzbudziły one spore zainteresowanie prawicy.