Nastolatka miała zażyć tabletki wczesnoporonne. Zarządzono poszukiwanie płodu w stawie
Ktoś doniósł na policję, że jedna z nastolatek z Górowa Iławeckiego pozbyła się niechcianej ciąży. Tabletki wczesnoporonne kupiła w internecie. Płód miała wrzucić do stawu. Policja z prokuraturą sprawą zajęły się bardzo na serio – portal GórowoIławeckie.wm.pl opisuje dwudniowe poszukiwania płodu w tamtejszym stawie.
Płetwonurkowie ze specjalnej grupy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Bartoszycach zaangażowani byli w akcję w ostatni piątek i sobotę. Wezwali ich policjanci. To dlatego, że w piątek popołudniu ktoś zgłosił bartoszyckim funkcjonariuszom, że w Stawie Garncarskim w Górowie Iławeckim znajduje się martwy płód ludzki. Podejrzana w sprawie miała zaś być nastolatka, która zażyła środki wczesnoporonne będąc w 5. miesiącu ciąży.
– Potwierdzam, że w piątek otrzymaliśmy informację o płodzie, który może znajdować się w stawie i dlatego zleciliśmy poszukiwania. W postępowaniu przesłuchaliśmy już świadków – poinformowała portal GórowoIławeckie.wm.pl mł. asp. Marta Kabelis z Komendy Powiatowej Policji w Bartoszycach. Policja przekazała już sprawę prokuraturze.
Dwudniowe poszukiwania nie dały efektu. Woda jest zbyt mętna i strażacy nic nie znaleźli. O tym, czy akcja płetwonurków będzie kontynuowana, ma zdecydować prokurator.
Pomagały koleżanki
Dziennikarze z Górowa Iławeckiego powołując się na własne źródła informują, że do utopienia płodu miało dojść kilka miesięcy temu. "Krążące w miasteczku informacje wskazują, że w niechcianej ciąży była nastolatka. Około 5 miesiąca ciąży zażyła tabletki poronne kupione przez internet" – pisze górowoiławecki portal. W ukryciu płodu dziewczynie miały pomagać jej koleżanki.
TVP Olsztyn poinformowała o zdarzeniu jako o "makabrycznej zbrodni".
O dalszym przebiegu śledztwa poinformowała nas prokuratura –> Czytaj Dalej.
Podziemie aborcyjne w Polsce
"Żyjemy w rzeczywistości, w której wszyscy udają, że to się nie dzieje. Każda kobieta jest z tym sama. To złe uczucie. Więc ja chcę to teraz powiedzieć na głos" – tak parę lat temu w "Wysokich Obcasach" mówiła Natalia Przybysz, wyznając, że sama dokonała aborcji w klinice na Słowacji i nagrała o tym piosenkę. Jak mówiła, podziemie aborcyjne w Polsce kwitnie w najlepsze i jeśli jakaś kobieta chce usunąć ciążę, to to zrobi.
Tuż przed wyborami wicepremier Jacek Sasin zapowiadał, że PiS powróci do projektu zaostrzającego prawo aborcyjne. Polityk wprost powiedział, że PiS chce, by tzw. aborcja eugeniczna w przyszłości była w Polsce niemożliwa do przeprowadzenia.
Czytaj także:
Tragedia we wsi Szynych. Zwłoki małżeństwa w samochodzie, mężczyzna zostawił tajemniczy list
źródło: GórowoIławeckie.wm.pl