Morsować każdy może? Lekarze przestrzegają, że to aktywność nie dla wszystkich

Monika Przybysz
Zima to wymarzony czas na morsowanie. Z perspektywy kanapy, w ciepłym mieszkaniu, zanurzenie się w lodowatej wodzie, brzmi jak szaleństwo. Jednak coraz więcej osób woli przekonać się na własnej skórze o tym, czy morsowanie faktycznie daje tyle pozytywnych efektów. Zwolennicy takiej aktywności przypominają o przeciwzapalnym działaniu zimna, wspieraniu odporności, skutecznej walce z nadmiarem kilogramów, czy poprawie samopoczucia.
Morsowanie nie jest zdrowe dla każdego. Fot. 123RF
W zdrowym ciele - zdrowy duch
Morsowanie polega na zanurzeniu się albo pływaniu w zimnej wodzie po odpowiedniej rozgrzewce, najczęściej w czapce, rękawiczkach i stroju kąpielowym. Sezon rozpoczyna się zwykle na początku października, a kończy w kwietniu. Przekrój wiekowy morsów jest bardzo szeroki: od nastolatków po osoby będące od lat na emeryturze. Jak przekonują, morsowanie daje im nie tylko radość, ale i konkretne korzyści zdrowotne: mniej chorują, rzadko się przeziębiają, mają więcej energii i lepszą kondycję.

Kardioprzestroga
Dr Michał Mularczyk, internista, kardiolog, założyciel serwisu BezKalorii.pl podkreśla, że nim rozpoczniemy przygodę z zanurzaniem się w lodowatej wodzie - powinniśmy obowiązkowo odwiedzić lekarza. Dlaczego? Bo przeciwwskazań do morsowania jest całkiem sporo.


– Bardzo zimnych kąpieli nie zaleca się osobom z nadczynnością tarczycy, z przebytą chorobą, po której znacznie spada tolerancja na zimno (jak borelioza, choroba Raynauda), aktywnymi chorobami zapalnymi i infekcjami, szczególnie z gorączką. Z morsowaniem powinny wstrzymać się kobiety w ciąży, a także seniorzy z zaburzeniami rytmu serca – wyjaśnia specjalista.

Nim wejdziesz do wody...
Nim rozpoczniemy naszą przygodę z lodowatymi kąpielami, nasz organizm musi być do takiego ekstremalnego wyzwania solidnie przygotowany. Warto poddać się podstawowym badaniom, sprawdzić ciśnienie krwi, wzmocnić kondycję (np. poprzez regularne ćwiczenia w domu). Lekarze przestrzegają przed podejmowaniem decyzji o wejściu do bardzo zimnej wody spontanicznie, pod wpływem chwili czy za namową innych osób.

Czym może skończyć się morsowanie bez przygotowania albo wbrew lekarskim przestrogom? Nasileniem choroby, szczególnie w przypadku osób z dolegliwościami kardiologicznymi, nadmierną utratą ciepłą w przypadku małych dzieci lub seniorów, nadmierną stymulacją hormonalną (nadczynność tarczycy) czy niebezpiecznym wzrostem ciśnienia lub tętna w przypadku chorych zmagających się z chorobami układu krwionośnego.

To oznacza, że ekstremalna przygoda może zakończyć się fatalnie dla poszukiwaczy mocnych wrażeń nad zbiornikiem z lodowatą wodą. Dlatego morsowanie - owszem, ale nie dla wszystkich.