PiS znów świętuje sukces w Senacie. Tym razem zdecydowały głosy PSL

Zuzanna Tomaszewicz
Choć partie opozycyjne mają większość w Senacie, to specustawa w sprawie zwalczania afrykańskiego pomoru świń przeszła w takim kształcie, jak oczekiwała "dobra zmiana". PiS się cieszy, lewica i obrońcy zwierząt natomiast załamują ręce. "Antyprzyrodnicza ustawa będzie czekała na podpis prezydenta" – czytamy na Twitterze.
Marek Pęk z PiS pochwalił się sukcesem na Twitterze. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
"Lex Adranowski", bo tak została nazwana specustawa, dająca dodatkowe uprawnienia myśliwym, właśnie została przyjęta przez Senat. Nikt nie wstrzymał głosu - "za" było 50 senatorów, "przeciw" zaś 49. Specustawa zostanie teraz wysłana do podpisu prezydentowi.

PiS zdobył większość w tym głosowaniu, bo ustawę poparło dwóch senatorów PSL – Ryszard Bober i Jan Filip Libicki. Trzeci senator z koła ludowców, Michał Kamiński, zagłosował przeciw.
Fot. senat.gov.pl
Z entuzjazmem na wynik głosowania zareagowali politycy PiS.

"Kolejne małe głosowanie nad poprawką do ustawy w Senacie wygrane przez PiS jednym głosem. Panowie przeliczcie głosy" – napisał na Twitterze Marek Pęk, wicemarszałek Senatu z PiS. Potem zaś cieszył się z ostatecznego wyniku. "Senat jednym głosem przewagi przyjął bez poprawek specustawę w sprawie walki z ASF" – pisał zaś minister środowiska Michał Woś.


Przypomnijmy, że ustawa pozwala myśliwym, aby ci w ciągu całego dnia (również w nocy) mogli polować na dziki. Przepisy zakładają również, że polowania będą mogły odbywać się w pobliżu domów. "Używanie tłumików huku spowoduje, że odstrzał sanitarny dzików prowadzony w porze nocnej, na terenach zurbanizowanych, stanie się mniej uciążliwy dla mieszkańców" – czytamy.

W świetle specustawy karalne ma być utrudnianie polowań, których od teraz pilnować będą strażacy, policjanci oraz wojsko. "ASF szerzył się więc będzie jeszcze szybciej, za to będzie można pójść do paki za zakłócanie polowania, czyli spacer po państwowym (!) lesie, gdy będą tam szaleć myśliwy" – skomentowała Julia Zimmermann z Lewicy.
To nie pierwsza porażka opozycji w Senacie, w którym teoretycznie ma ona przewagę nad PiS. Do pierwszej przegranej doszło w środę – wówczas za sprawą trojga senatorów niezależnych.