Julia Wróblewska opowiedziała o depresji. "Leki odkryją twoje prawdziwe ja"

Zuzanna Tomaszewicz
Julia Wróblewska była swego czasu jedną z najbardziej rozpoznawalnych dziecięcych aktorek w Polsce. Teraz 21-latka wyznała, że zmaga się z depresją. Chcąc uświadomić nieco swoich fanów na temat tej choroby, zamieściła na Instagramie informacje dotyczące antydepresantów.
Aktorka ma już 21 lat. Fot. Instagram/juleczkaaa_jula
"Kilka dni temu opowiedziałam Wam o tym, jak działają leki, które biorę ja i wiele osób, by mój stan psychiczny był stabilny. Wiem, jak te leki są demonizowane wśród społeczeństwa, więc chciałabym obalić kilka mitów" – napisała na swoim profilu Julia Wróblewska.

Jak sama podkreśliła, antydepresanty nie działają uzależniająco. "Nie czujemy potrzeby brania ich, wręcz zapominamy. Myli się leki z grupy SSRI, SNRI. Oczywiście nasze ciało się uzależnia, jak od każdego leku, ale zejście z takich leków nie trwa zbyt długo” – zaznaczyła. Aktorka dodała również, że leki te nie otumaniają, a także nie mają negatywnego wpływu na człowieka. "Właściwie właśnie odkryją Twoje prawdziwe „ja” skrywane pod płaszczem stresu, udręki i negatywnych emocji. Leki nie mają wpływu na naszą osobowość" – skwitowała.


Do swojego wpisu załączyła również krótkie nagranie, w których podała różnicę między konkretnymi typami leków antydepresyjnych.