Niebywałe! Członek Izby Dyscyplinarnej SN w uzasadnieniu cytuje... Kononowicza

Adam Nowiński
Według sędziów połączonych trzech Izb Sądu Najwyższego - Izba Dyscyplinarna SN nie jest sądem i nie powinna orzekać. Ale zasiadający w niej i powołani w wyniku reformy PiS sędziowie uważają inaczej. Stąd czwartkowe orzeczenie Izby Dyscyplinarnej, w którym wypowiadający się sędzia Ryszard Witkowski w argumentacji powołał się na... Krzysztofa Kononowicza.
Sędzia Izby Dyscyplinarnej SN Ryszard Witkowski cytuje Krzysztofa Kononowicza podczas argumentowania orzeczenia Izby ws. sędziego Iwulskiego. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Izba Dyscyplinarna SN wydała pierwsze orzeczenie po uchwale połączonych składów trzech Izb Sądu Najwyższego. Wydaje się, że w świetle prawa orzeczenie to jest nieważne, skoro sam Sąd Najwyższy uznał, iż Izba Dyscyplinarna nie jest sądem, powołując się na stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Sprawę komplikuje jednak poniedziałkowa decyzja Trybunału Konstytucyjnego, która miała zawiesić stosowanie uchwały Sadu Najwyższego w sprawie Izb Dyscyplinarnych i sędziów z powołania nowej Krajowej Rady Sądownictwa.

O orzeczeniu Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego poinformował reporter RMF FM Patryk Michalski. Opublikował na swoim Twitterze filmik, na którym nagrał argumentację sędziego Ryszarda Witkowskiego w sprawie wydanego orzeczenia. Sędzia Witkowski nieco odbiegł od tematu i pozwolił sobie na publicystykę na tematy sędziego z Izby Pracy SN Józefa Iwulskiego. Nie mógł pogodzić się z faktem, że trzy połączone Izby Sądu Najwyższego podważają istnienie Izby Dyscyplinarnej. Sędzia stwierdził, że rzecznik SN "podważa decyzje prezydenta, mówi, które orzeczenia są ważne i, że nie ma Trybunału Konstytucyjnego". W tym momencie Witkowski przypomniał słowa byłego kandydata na prezydenta RP i youtubera Krzysztofa Kononowicza.
Sędzia Izby Dyscyplinarnej cytuje Krzysztofa Kononowicza podczas argumentowania orzeczenia Izby ws. sędziego Iwulskiego.Screen z YouTube
– W tym momencie nasunął mi się youtuber. Nazywa się Kononowicz. I on swego czasu rzucił chyba takie hasło, żeby niczego nie było. Kto rozstrzygnie tą sytuację, która teraz dzieje się w Polsce? – pytał sędzia Witkowski.