To pokazuje, że PiS boi się Kidawy-Błońskiej. W 2020 roku znowu straszą... uchodźcami
Niby inauguracja Andrzeja Dudy wypadła – zgodnie z narracją PiS – świetnie. Niby urzędujący prezydent ma być żelaznym faworytem... Jednak politycy obozu rządzącego coraz trudniej ukrywają obawy przed kandydatką PO. Najnowszym tego przejawem zdaje się kuriozalny atak, który na Małgorzatę Kidawę-Błońską przypuścił były rzecznik rządu Rafał Bochenek.
"Pani Małgorzato Kidawa-Błońska, kiedy Pani jest prawdziwa? Wtedy kiedy głosowała Pani za podniesieniem wieku emerytalnego, czy wtedy gdy lobbowała Pani za sprowadzeniem do Polski uchodźców?" – napisał Rafał Bochenek na Twitterze. I udostępnił dawną wypowiedź Kidawy-Błońskiej z hejterskiego profilu, który w zamierzeniu ma wyśmiewać kandydatkę PO na prezydenta.
Jednocześnie sięganie przez polityków Prawa i Sprawiedliwości nawet po tak niskich lotów metody nie może dziwić. Wbrew oficjalnej narracji przewaga Andrzeja Dudy w sondażach stopniała do zera. Tak wynika z badania dla Polska Press Grupy, według którego w drugiej turze wyborów aktualna głowa państwa musiałaby walczyć kandydatką PO łeb w łeb.