Ryzyko koronawirusa nie dotyczy tylko lekarzy. Oto zawody najbardziej narażone na covid-19

Monika Piorun
Nie tylko pracownicy medyczni narażają własne zdrowie niosąc pomoc zakażonym koronawirusem. Lista profesji, które mogą mieć podobny problem stale się wydłuża. Jeden z ekspertów pracujących dla WHO przeanalizował ostatnie wydarzenia dotyczące zagrożenia epidemiologicznego na świecie i przedstawił zaskakujące wnioski na temat tego, jakie branże obciążone są najwyższym ryzykiem rozwoju choroby powodowanej przez śmiertelnie niebezpiecznego wirusa SARS-CoV-2.
Środki bezpieczeństwa wobec przylatujących z rejonów zagrożonych epidemią koronawirusa. Kto oprócz przedstawicieli służb ratunkowych jest najbardziej narażony na zakażenie? Fot. Łukasz Cynalewski/Agencja Gazeta
Prof. David Koh, konsultant ds. zdrowia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), na łamach „Occupational Medicine” przedstawił analizę dotyczącą profesji, w przypadku których ryzyko zachorowania na covid-19 jest najwyższe. Wbrew pozorom wcale nie są to tylko lekarze, ratownicy medyczni, pielęgniarki oraz pozostałe osoby pracujące w służbie zdrowia. Komu jeszcze zagraża koronawirus? Pierwszą grupą zawodową, która miała styczność z wirusem SARS-CoV-2, były osoby pracujące w miejscu wybuchu epidemii – na jednym z popularnych targów oferujących zakup żywności i dzikich zwierząt w chińskim Wuhan.


Najprawdopodobniej to właśnie stamtąd koronawirus przekroczył barierę gatunkową stając się niebezpieczny dla ludzi. Aż 55 proc. przypadków chorych na covid-19, u których pojawiły się pierwsze objawy zakażenia koronawirusem, pracowało na co dzień w tym miejscu (zamknięto je do odwołania).

Przeczytaj: Tak wyglądają targi zwierząt w Wuhan. To tam pojawił się koronawirus

Dopiero na dalszym etapie, kiedy liczba zakażonych zaczęła gwałtownie wzrastać, coraz więcej osób zaczęło potrzebować opieki medycznej, a pracownicy służby zdrowia stali się kolejną grupą zawodową obciążoną wysokim ryzykiem zachorowania na covid-19, wywoływany przez koronawirusa.

Początkowo na 138 pacjentów leczonych w szpitalu w Wuhan 40 (czyli niecałe 29 proc.) stanowiły osoby pracujące w sektorze zdrowia. Wśród nich najwięcej, bo aż 31 (77.5 proc.) było zatrudnionych na oddziałach ogólnych, 7 (17,5 proc.) na oddziale ratunkowym i 2 (5 proc.) na intensywnej terapii. Jeden z tzw. superroznosicieli zainfekował 10 pracowników szpitala w Wuhan.

Z kolei w Singapurze aż 68 proc. wszystkich zgłoszonych przypadków koronawirusa miało związek z ryzykiem zawodowym.

Jakie branże są najbardziej narażone na zakażenie SARS-CoV-2?

Koronawirus – zawody obciążone wyższym ryzykiem zakażenia


służba zdrowia (29 proc. chorych), głównie z oddziałów ogólnych, ratunkowych i intensywnej terapii;

sektor turystyki (przewodnicy wycieczek);

⦁ zatrudnieni w handlu detalicznym (4 zgony wśród osób sprzedających produkty drogeryjne chińskim turystom);

hotelarze (3 zakażonych pracowników międzynarodowej firmy uczestniczących w spotkaniu biznesowym);

osoby pracujące w branży transportowej (taksówkarze, prywatni kierowcy samochodów);

pracownicy ochrony (stróże, ochroniarze);

pracownicy budowlani (z budowy w pobliżu miejsca epidemii).

Analiza opracowana przez prof. Koha uwzględnia także przypadek statku wycieczkowego "Diamond Princess" oraz holenderskiego liniowca "Westerdam", który nie mógł zacumować, ponieważ różne porty w obawie o covid-19 odmawiały mu wstępu, choć na pokładzie nie stwierdzono zakażeń.

Które profesje są najbardziej dyskryminowane z powodu koronawirusa?

Według eksperta WHO kolejnym problemem jest dyskryminacja, jakiej coraz częściej doświadczają zatrudnionych w sektorze zdrowia z powodu epidemii koronawirusa. Powszechny strach i niepotrzebna panika sprawia, że wielu ludzi obawia się zarażenia od osób, które pomagają zakażonym wirusem SARS-COV-2.
Prof. David Koh
Instytut Nauk o Zdrowiu Narodowego Uniwersytetu Brunei, konsultant ds. zdrowia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO)

Coraz częściej pojawiają się doniesienia o tym, że pracownicy służby zdrowia są nękani i prześladowani z powodu wykonywanego zawodu.

Na potwierdzenie tej tezy prof. Koh znajduje liczne przykłady, które sam zaobserwował. Według niego na przykład:

Taksówkarze w wielu miejscach na świecie niechętnie obsługują personel medyczny z powodu zagrożenia koronawirusem.

⦁ Jedna z pielęgniarek została wyproszona z windy i kazano jej wchodzić po schodach, by nie miała kontaktu z pozostałymi osobami, które mogłaby przez nią zachorować na covid-19.

Sanitariuszka, która była pasażerką szybkich kolei Mass Rapid Transit, została oskarżona o możliwość zakażenia koronawirusem pozostałych podróżnych.

Kierowcy karetki nie pozwolono dojechać do miejsca wezwania z powodu obawy o rozprzestrzenienie koronawirusa.

⦁ Zdarza się, że nawet bliscy członkowie rodziny osób zatrudnionych w sektorze zdrowia obawiają się, że sami zostaną zainfekowani.

Stygmatyzacja społeczna osób, które pomagają zakażonym koronawirusem

Z ankiety przeprowadzonej wśród 10 tys. pracowników służby zdrowia w Singapurze wynika, że w ostatnim czasie z powodu epidemii koronawirusa na świecie „wielu respondentów doświadczyło stygmatyzacji społecznej”:

49 proc. odpowiedziało, że "ludzie unikają ich z powodu zawodu, który wykonują",

31 proc. uważa, że "ludzie unikają także członków rodziny zatrudnionych w sektorze zdrowia".
Zdaniem profesora Koha:

Wszyscy pracownicy, nie tylko ci zatrudnieni w służbie zdrowia, powinni zdawać sobie sprawę z ryzyka związanego z covid-19.

Odpowiednie praktyki dotyczące zasad higieny i postępowania w przypadku zakażeń koronawirusem są niezbędne do tego, by nie doprowadzić do zwiększenia skali zachorowań.

Nie powinno się jednak pomijać takich czynników, jak wsparcie społeczne dla osób, które niosą pomoc innym.

Dowiedz się więcej na temat koronawirusa:

Gdzie jest najwięcej wirusów i bakterii? Lista najbrudniejszych rzeczy

Koronawirus — co się kupuje na świecie w obawie przed epidemią? [LISTA PRODUKTÓW]

Darmowe badania na obecność koronawirusa. Kto będzie mógł z nich skorzystać?

źródło: Oxford Academic: "Occupational Medicine"/Medical News Today