"Jeszcze jest czas na otrzeźwienie". Ten biskup w mocnych słowach podsumował majowe wybory
Nie słychać, co o wyborach prezydenckich, które mają odbyć się w maju, myślą hierarchowie Kościoła katolickiego. Ale głos właśnie zabrał biskup Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce. Dlaczego to zrobił? "Po pierwsze: jestem obywatelem i nikt nie pozbawił mnie moich praw obywatelskich" – tak zaczął swój blogowy wpis.
"Niedopuszczalne jest, aby święto demokracji, jakim są wybory, zamienić w wojnę, w której wywiera się presję oraz stawia wyborców i urzędników przed wyborem stosowania prawa lub wykonywania decyzji władz administracyjnych" – napisał.
Pod jego wpisem wiele osób dziękuje mu za odważne słowa. Ktoś napisał: "Bardzo zazdroszczę ewangelikom, że mają takiego Biskupa".
Stwierdził także, że nie można zgodzić się na stawianie samorządowców w sytuacji rozstrzygania pomiędzy sprzecznymi przepisami i komunikatami. A także, że dla wszystkich jest jasne, że nie jest to normalny stan."Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego nie wolno zmieniać przepisów wyborczych później niż pół roku przed wyborami. Takiego stanowiska bronił też w imieniu śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego jego minister Andrzej Duda. Źródło obecnych konfliktów leży w złamaniu tej zasady. Dokonano zmian w przepisach wyborczych po przekroczeniu granicy 6 miesięcy". Czytaj więcej
"A przecież można nie łamiąc przepisów, doprowadzić do porozumienia między stronami konfliktu i do zgody narodowej w sprawie ważnych i prawdziwych wyborów Prezydenta RP, w których wszyscy kandydaci będą mieli równe szanse. Jestem o tym głęboko przekonany. O to właśnie apeluję!" – napisał.
Stwierdził, że jest czas na otrzeźwienie: "Liczę na to, że w końcu zwycięży zdrowy rozsądek i Konstytucja RP".
Kim jest bp Jerzy Samiec?
Bp Jerzy Samiec, zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, nie boi się wyrażać swoich, niezależnych opinii i nie pierwszy raz odważnie obnaża rzeczywistość.
"Odrażająca przemoc i nienawiść w pięknym Białymstoku" – ocenił w ubiegłym roku zamieszki w Białymstoku w czasie Marszu Równości. W rozmowie z naTemat mówił wówczas, że osoby LGBT stały się celem na potrzeby walki wyborczej, a przez to cierpią również ich rodziny.
Pod koniec kwietnia napisał list otwarty do premiera Morawieckiego jako wyraz "zdecydowanego poparcia dla starań o zniesienie obowiązku 14-dniowej kwarantanny dla osób pracujących i mieszkających po obu stronach granic".
Czytaj także: Luterański biskup ostro reaguje po przemocy w Białymstoku. "Odrażająca nienawiść, patologia w religijnej osnowie"
Czytaj także: Jest biskup, który odważnie obnaża polską rzeczywistość. "Traktujmy wszystkich równo. Zacznijmy od posłów"