Kolejna dziennikarka odchodzi z Trójki. "Nie jestem smutna, przygnębiona, jestem wkurzona"

Bartosz Godziński
"Nie jestem smutna, przygnębiona, jestem wkurzona" – napisała w pożegnalnym liście Agnieszka Obszańska. Pracowała w Trójce od 2007 r., prowadziła m.in. codzienny program "Teren kultura" oraz współtworzyła audycję "Radiowy Dom Kultury". Teraz odchodzi w geście solidarności z innymi dziennikarzami, ale i w ramach protestu przeciwko temu, co w ostatnich latach działo się z rozgłośnią.
Agnieszka Obszańska, wieloletnia dziennikarka Trójki, złożyła wypowiedzenie Fot.: Zosia Promińska / Facebook
"Czas na napisy końcowe. Tak brzmiały często ostatnie słowa w naszym Radiowym Domu Kultury. Zatem nadszedł czas. Dziś złożyłam wymówienie po 13 latach w Trójce" – napisała w wczoraj (18 maja) na Facebooku. "Nie mogę napisać pracy, bo nigdy tak nie myślałam. Dlatego walczyłam do końca, bo wiem też, że radio publiczne - mądre, inteligentne, ciekawe, wypełnione autorskimi treściami, bez pędu za tym, co najbardziej popularne i 'klikalne' - ma moc. Tej mocy Trójka nie straciła dzisiaj, wczoraj, pół roku temu" – czytamy dalej.
Agnieszka Obszańska
Dziennikarka Trójki od 2007 roku

To był proces, który obserwowałam i któremu starałam się sprzeciwiać w miarę moich możliwości i narzędzi, którymi dysponowałam ja i zespół. Nie wystarczyło, choć energią mogłabym napędzić niejedną elektrownię. Nie jestem smutna, przygnębiona, jestem wkurzona.

Następnie Obszańska wspomina swoje początki w radiu, a także dziękuje współpracownikom, ludziom kultury i oczywiście słuchaczom. "W Trójce wciąż pracuje wielu wspaniałych ludzi, nie zapominajcie o nich, bo tylko dzięki nim to radio wciąż działa! Teraz szczególnie o Bartku Gilu - moim kumplu i towarzyszu wielu przygód" – napisała dziennikarka.


"Jestem utkana z radia, z dźwięków, które kocham nagrywać, kolekcjonować i zamieniać w opowieść. W Trójce tę opowieść będę toczyć jeszcze przez czas jakiś, dopóki nie dopełnią się wszystkie konieczne procedury związane z wymówieniem umowy. Co potem? Nie mam scenariusza, ale wiem, co kocham i potrafię, może da się coś na tym zbudować. Zatem do usłyszenia, zobaczenia gdzieś na szlaku" – napisała na koniec.

Przypomnijmy, że dziennikarz Trójki Bartosz Gil został zawieszony po aferze z piosenką Kazika. Powodem miała być odmowa podpisania lojalki ws. piosenki, która znalazła się na szczycie Listy Przebojów. Władze stacji znalazły sposób, by "wygumkować" ten utwór i unieważniły ostatnie notowanie. Ze stacją pożegnał się Marek Niedźwiecki i Hirek Wrona. Część artystów zaczęła bojkot stacji. Dyrekcja zamierza przeprowadzić audyt notowań z ostatnich lat.