Nowe słowo, którym PiS straszy Polaków. Morawiecki użył go w Sejmie
Mateusz Morawiecki w czwartkowym przemówieniu w Sejmie zaatakował opozycję i użył słowa, które ma szansę na stałe wejść do słownika polityków PiS. Premier zaczął straszyć Polaków immobilizmem.
Czytaj także: Morawiecki zdradził panikę w PiS po wejściu Trzaskowskiego. Obsesyjnie mówił o Dudzie
Pod koniec szef rządu użył słowa, którym poniekąd chciał postraszyć społeczeństwo. Tak przynajmniej mogło wynikać z jego wypowiedzi.
– Dzięki drodze, którą utorował Andrzej Duda pięć lat temu, zaczęliśmy przełamywać imposybilizm. Dziś jednak grozi nam inna choroba. Immobilizm. Pewien klincz między głównymi siłami w państwie, który w obliczu koronawirusa może być groźny. Może doprowadzić do paraliżu państwa – mówił Morawiecki.