"Rozmawiali z byłymi studentkami męża". Żona Trzaskowskiego o tym, jak TVP szukało haków

Adam Nowiński
Rafał Trzaskowski i jego żona Małgorzata udzielili wspólnego wywiadu tygodnikowi "Newsweek". Ocenili z nim obecną parę prezydencką oraz wymienili, co ich od niej odróżnia. Trzaskowska opowiedziała także, jak pracownicy TVP szukali na nią haków.
Rafał i Małgorzata Trzaskowscy mówią, czym różnią się od obecnej pary prezydenckiej. Fot. Facebook.com / Rafał Trzaskowski
– Znając siebie, nie mogłabym usiedzieć na miejscu, więc na pewno będę aktywna – powiedziała "Newsweekowi" Małgorzata Trzaskowska, gdy zapytano ją, jaką będzie pierwszą damą.

– Gośkę męczy to samo, co mnie, czyli celebra, więc bylibyśmy bardziej naturalni niż dzisiejsza pierwsza para. Żonę bardzo trudno powstrzymać przed mówieniem tego, co myśli, dlatego mielibyśmy pierwszą damę, która często wyrażałaby swoją opinię. Ale nie brak jej też empatii i wdzięku osobistego, w czym przypomina Marię Kaczyńską, która była znana z uśmiechu i z tego, że pochylała się nad słabszymi – dodał Rafał Trzaskowski.


Małżeństwo było także zgodne przy pytaniu o wynagrodzenie dla pierwszej damy. Małgorzata Trzaskowska przyznała, że chciałaby zachować obecną pracę i niezależność.

– Moim zdaniem każda pierwsza dama powinna mieć opłacone składki zdrowotne i emerytalne. Chodzi o symbol niezależności i autonomii. Przez całe życie byłam osobą niezależną, miałam pracę, zarabiałam i byłoby dla mnie dziwne, gdybym całkowicie była zależna od męża – zaznaczyła żona kandydata KO.

W wywiadzie pojawiło się także pytanie o próby TVP przedstawienia Trzaskowskich jako ludzi niewierzących. Przypomnijmy, że Telewizja Polska poświęciła jeden z materiałów "Wiadomości", żeby zająć się nieposłaniem syna Trzaskowskich do I komunii świętej. Pytanie o religię pojawiło się także podczas debaty TVP.

– Jestem osobą wierzącą. Szukali sensacji u mnie w pracy, nic nie znaleźli, rozmawiali z byłymi studentkami męża, żeby coś znaleźć, a jak się nie udało, to czepiają się wszystkiego. To jest absurd! – mówiła oburzona Małgorzata Trzaskowska.

Niewidzialna pierwsza dama

Agata Kornhauser-Duda była w ciągu ostatnich pięciu lat wielokrotnie krytykowana za swoją bierną postawę wobec praw kobiet, osób niepełnosprawnych oraz kwestii, którymi zajmowały się jej poprzedniczki.

Żona Andrzeja Dudy zaskakiwała natomiast dziwnymi reakcjami. Jedną z nich popisała się w Nowym Jorku, kiedy to podjudzała protestujących, którzy skandowali pod adresem jej męża hasło "Konstytucja".

Czytaj także: Pokazano zdjęcie Agaty Dudy z młodzieżą. Zaprzecza wszystkiemu, czego zakazywał rząd

źródło: "Newsweek"