Polska znosi zakaz lotów do turystycznego raju. O wakacjach na razie można jednak pomarzyć
Polska stopniowo odmraża międzynarodowe loty, a na nowej liście dozwolonych kierunków pojawiła się m.in. Tajlandia. Jeszcze przed pandemią koronawirusa Bangkok czy Phuket dołączyły do listy turystycznych rajów Polaków, ale o wakacjach w Azji na razie trzeba zapomnieć.
Wakacje 2020 w Tajlandii?
Według "The Guardian", kryzys związany z COVID-19, przyćmiewa w Tajlandii nawet tsunami, ptasią grypę i epidemię SARS z 2004 roku. Turystyka zamarła w kwietniu, kiedy władze wprowadziły zakaz wszystkich lotów pasażerskich.
W ostatnim czasie epidemia w Tajlandii wyraźnie wyhamowała, więc zniesiono część ograniczeń. Od 1 lipca znowu mogą przyjeżdżać tam cudzoziemcy. Chodzi o osoby, które uzyskały zezwolenie na pobyt i pracę, albo mają rodzinę w tym kraju. Po przybyciu na miejsce muszą one przechodzić jednak 14-dniową kwarantannę.
Biura podróży dostępne w Polsce mają w ofercie wycieczki do Tajlandii z terminami najwcześniej od połowy września. Najbardziej promowane wydają się teraz opcje wyjazdów na lipiec i sierpień 2021.
Warto zaznaczyć, że w związku z COVID-19 wcześniej ogłoszono przedłużenie prawa pobytu dla cudzoziemców w Tajlandii. Osoby, których wiza lub inny tytuł pobytowy nie wygasły przed 26 marca, mają prawo zostać w kraju do 31 lipca.
Czytaj także:
"Taniej niż nad Bałtykiem". Tak wyglądają "koronawakacje" w turystycznym raju Polaków
Pojechałem do Azji i... zrozumiałem, jak żenujące jest podejście do turysty w Polsce. Pięć dowodów