Po cichu ruszyły prace nad zakazem edukacji seksualnej. Za złamanie zakazu - więzienie

Tomasz Ławnicki
O tym projekcie w ostatnich miesiącach było zupełnie cicho. Trudno się dziwić, że na czas kampanii w wyborach prezydenckich kontrowersyjny dokument zniknął w zamrażarce. Teraz, jak ustaliła "Rzeczpospolita", z dala od kamer ruszyły prace nad pomysłem zakazania lekcji o seksie.
Projekt pod hasłem "Stop pedofilii" przewiduje kary więzienia za niektóre formy edukacji seksualnej. Fot. Adriana Bochenek / Agencja Gazeta
Chodzi o projekt funkcjonujący pod nazwą "Stop pedofilii". Dokument powstał w Fundacji Pro – Prawo do Życia (to ona jest organizatorem z akcji ze słynnymi furgonetkami z hasłami typu "homoseksualiści wielokrotnie częściej molestują dzieci").

Pomysł zmian w Kodeksie karnym, jako projekt obywatelski, trafił do Sejmu wraz z 265 tysiącami podpisów poparcia. Jesienią Sejm poprzedniej kadencji skierował projekt do komisji nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach. Potem nastąpił jednak koniec kadencji i sprawa przycichła.

Czytaj także:

3 lata więzienia za "pochwalanie" seksu. Sprawdziliśmy, co jest w projekcie, który trafił do Sejmu


"Czerpią wiedzę z filmów pornograficznych". Nauczycielka krytykuje projekt o edukacji seksualnej


Projektów obywatelskich nie dotyczy jednak zasada dyskontynuacji. W kwietniu odbyło się ponownie pierwsze czytanie dokumentu i projekt znów odesłano do komisji. Niedługo po wyborach po cichu ruszyły prace nad zakazem niektórych form edukacji seksualnej.

Jak podaje "Rzeczpospolita", 5 sierpnia komisja nadzwyczajna do spraw zmian w kodyfikacjach powołała podkomisję stałą do spraw nowelizacji prawa karnego. Na jej czele stanął poseł PiS Bartłomiej Wróblewski znany z wręcz ultrakonserwatywnych poglądów.

Z posłem Wróblewskim "Rzeczpospolitej" nie udało się skontaktować. Z kolei poseł Piotr Sak, szef komisji nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach, w rozmowie z gazetą przyznał: "Rozpoczynamy procedury mające na celu merytoryczne rozpoznanie tego projektu". Zapowiedział też, że podkomisja będzie "w sposób drobiazgowy, pedantyczny weryfikowała wszelkie kwestie związane z projektowanym aktem normatywnym". Projekt zmian w Kodeksie karnym przewiduje dwa lat więzienia za publicznie propagowanie lub pochwalanie podejmowania przez małoletniego obcowania płciowego. Surowsza kara, do trzech lat więzienia, ma grozić tym, którzy owego "pochwalania" dopuszczą się na terenie szkoły.

źródło: "Rzeczpospolita"