Ślimak, którego boją się nie tylko psy i pisklęta. Może być też w Twoim ogrodzie
Te mało urodziwe bezkręgowce są zmorą nie tylko dla ogrodników. Sprawiają sporo problemu roślinom, zwierzętom, a także człowiekowi. We wrześniu jest ich całkiem dużo. Mowa o śliniku luzytańskim [Arion lusitanicus]. Jak go rozpoznać i się z nim uporać?
Obydwa gatunki przybierają zmienne ubarwienie i osiągają podobne rozmiary, sięgające do 12-15 cm. Śliniki bywają przeważnie pomarańczowe, ale także żółte, brązowawe i czarne.
Jak odróżnić ślinika luzytańskiego?
Okazuje się, że nie jest to takie proste. Nawet doświadczony ogrodnik nigdy nie może mieć stuprocentowej pewności, co do gatunku ślinika, który zawitał do jego ogrodu. Niestety jedyną rzetelną drogą do zidentyfikowania gatunku są badania narządów rozrodczych lub genetyczne.W polskich warunkach śliniki luzytańskie umiłowały sobie życie blisko człowieka. Wybierają przeważnie wilgotne tereny, na których są w stanie znaleźć odpowiednią strawę. Szczególnie przypadły im do gustu komposty, wysypiska śmieci, zacienione skarpy oraz okolice ujść cieków wodnych. Rzadko pojawia się w lasach czy na łąkach w odróżnieniu do ślinika wielkiego.
Nie ma z nim żartów
W historii zdarzyły się przypadki osobników ślinika, które potrafiły atakować pisklęta drobnego ptactwa np. pokląskwy, skowronki, trznadle czy kapturki. Kilka lat temu badacze znaleźli gniazdo cierniówek, które według ich domniemań, spadło przez silny wiatr. Początkowo w gnieździe znaleziono 5 jaj. Parę dni potem z trzech z jaj wykluły się zupełnie zdrowe pisklęta. Dzień później okazało się, że dwa pisklęta są nieżywe, a po trzecim nie ma ani śladu. Martwe maluchy miały doszczętnie wyżarte kości i tkanki miękkie. Okazało się, że w gnieździe był też duży osobnik ślinika, który dopuścił się takiego ataku. Co więcej, znaleziono świeże odchody ślimaka, a także ślady śluzu.W grupie zagrożenia znalazły się także inne zwierzęta. Badania wykazały, że śliniki są nosicielami rozmaitych pasożytów i patogenów. Jednym z nich jest francuski nicień sercowaty, atakujący mięsień sercowy i tętnice płucne u psów, wilków, lisów i innych zwierzaków.
Osobniki przybierają najczęściej barwę pomarańczową i brązowawą•pixabay.com
Znikaj śliniku!
Skoro śliniki luzytańskie są tak groźne i nieznośne, to jak się ich pozbyć? Okazuje się, że starcie z tym szkodnikiem nie należy do najprostszych zdań. Oto kilka wskazówek:Jeżeli nie chcesz używać środków chemicznych, to możesz zainwestować w specjalne preparaty, które zawierają swoistą broń biologiczną na śliniki. To specjalne pasożyty, które wnikną przez skórę ślimaków, co w efekcie prowadzi do śmierci osobników. Zastosowanie środka nie jest trudne, natomiast jest dość kosztowne, bo mowa tu o kwocie wahającej się od 80 do 175 złotych.- zbierz wszystkie osobniki i zneutralizuj je
- zniszcz jaja w glebie (motyczenie, podorywka, bronowanie, ugniatanie gleby)
- kup granulki chemiczne (WAŻNE: rozsyp je wieczorem przed wilgotną nocą, bo wtedy śliniki są najbardziej aktywne)
- użyj wapna niegaszonego (UWAGA: tylko w suche i słoneczne dni)
Czytaj także: "Palce umarlaka", czyli grzyb rodem z horrorów. Można go spotkać w polskich lasach
Źródło: wyborcza.pl