Solidarna Polska odbija piłeczkę. Kanthak ujawnił, o czym zdecydowali ziobryści
Po spotkaniu szefostwa Prawa i Sprawiedliwości cały czas nie wiadomo, czy Solidarna Polska zostanie w Zjednoczonej Prawicy. Partia Jarosława Kaczyńskiego czeka na ruch ziobrystów. A ci właśnie zdecydowali, że ich lider może rozmawiać z PiS o dalszej współpracy.
Czytaj także: Ziobro w dobrym humorze. Tak uciekł od pytań o to, co naprawdę interesowało dziennikarzy
Przypomnijmy, że jeszcze dwa dni temu komunikaty zarówno z Nowogrodzkiej, jak i z obozu ziobrystów były bardziej ostre. Politycy Solidarnej Polski mówili otwarcie, iż dymisja Zbigniewa Ziobry ze stanowiska ministra sprawiedliwości oznacza nowe wybory. Z kolei PiS – ustami wicerzecznika partii – ganił polityków Solidarnej Polski.
– Trudno nie zauważyć, że politycy Solidarnej Polski bardzo łatwo ustawili się w rzędzie z tymi, którzy atakowali PiS. To dość rozczarowujące, że ktoś tak szybko jest w stanie stanąć w linii z naszymi przeciwnikami i tak szybko porozumieć się z nimi – stwierdził Radosław Fogiel.
Teraz jednak, jak podaje Prawo i Sprawiedliwość, "piłka jest po stronie Solidarnej Polski". Dlatego od decyzji Zbigniewa Ziobry, czy jego partia pójdzie na ustępstwa, czy też nie, zależy przyszłość całej koalicji.
Czytaj także: Są już przecieki, co dalej z Ziobrą. Ma dostać ultimatum od Kaczyńskiego