Oto, jak Polska i Niemcy radzą sobie z pandemią. Porównanie statystyk poraża

Adam Nowiński
Polski rząd wielokrotnie zarzekał się, że nasz kraj jest gotowy na II falę koronawirusa. Rzeczywistość okazała się inna. Wystarczy tylko spojrzeć na dzienną statystykę z Polski i porównać ją do liczb w sąsiednich Niemczech.
W Niemczech radzą sobie lepiej z koronawirusem. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
W Polsce odnotowano w poniedziałek ponad 21 tysięcy nowych przypadków koronawirusa. Dla porównania w Niemczech wykryto ich lekko ponad 9 tysięcy. Żeby jednak zobaczyć prawdziwą przepaść między tymi liczbami, trzeba dodać jeszcze kolejne dwie wartości.

W Niemczech mieszka ponad dwa razy więcej (83,8 mln) ludzi niż w Polsce (37,8 mln), a wykonuje się tam dwa razy więcej testów na milion obywateli – w Niemczech około 278, a w Polsce 139. Warto także podkreślić, że umieralność na koronawirusa u naszego zachodniego sąsiada jest obecnie niższa. W poniedziałek wyniosła ona 57 zgonów do 173 zgonów w Polsce.
Statystyka nie kłamie. Polska nie radzi sobie z wirusem tak jak Niemcy. Mimo to odrzuca pomoc sąsiada.Zrzut ekranu z Worldometers.info/coronavirus
Widać wyraźnie, że Niemcy lepiej radzą sobie z epidemią koronawirusa. Dziwi więc fakt, że polski rząd odmawia pomocy z ich strony, kiedy ci ją tak otwarcie proponują. Inne kraje nie mają z przyjęciem jej problemu. Niemcy pomagają już od kilku tygodni Czechom – dostarczają im sprzęt oraz przejęli część pacjentów z północno-zachodnich regionów kraju.


Na szczęście samorządy wyłamują się i nie patrząc na rząd centralny proszą Niemców o wsparcie. Wcześniej w naTemat.pl pisaliśmy o liście marszałka woj. mazowieckiego, a w poniedziałek o prośbie lubuskiej marszałek, która zwróciła się do premierów Brandenburgii i Saksonii z zapytaniem o wysłanie sprzętu.

Czytaj także: "I co teraz"? Tusk wbił szpilę PiS ws. pomocy od Niemiec i szczepionki na COVID-19