Czy kard. Dziwisz straci tytuł honorowego obywatela Krakowa? Zapytaliśmy radnych

Anna Dryjańska
Kard. Stanisław Dziwisz od 2009 roku jest honorowym obywatelem miasta Krakowa. Czy straci go po emisji reportażu "Don Stanislao", który demaskuje jego uwikłanie w tuszowanie skandali pedofilskich w Polsce i na świecie? naTemat zapytał o to radnych Krakowa i prezydenta miasta Jacka Majchrowskiego.
Kard. Stanisław Dziwisz to główny – i negatywny – bohater reportażu "Don Stanislao", który nakręcił Marcin Gutowski z TVN 24. Czy po ujawnieniu tuszowania pedofilii w kościele hierarcha straci tytuł honorowego obywatela Krakowa? fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
Przeczytaj też: Hoser i Głódź nie stracą honorowego obywatelstwa Warszawy. Wniosek zablokowała... KO

Kard. Stanisław Dziwisz wiedział o przemocy seksualnej kleru wobec dzieci, pomagał ją tuszować, a teraz odmawia odpowiedzi na pytania – tak w największym skrócie można streścić wstrząsający reportaż "Don Stanislao" Marcina Gutowskiego, który w poniedziałek można było obejrzeć w programie "Czarno na Białym" w TVN24. O sprawie pisał też przed laty dziennikarz śledczy Krzysztof M. Kaźmierczak, jednak jego materiał spotkał się wówczas z powszechną krytyką i oskarżeniami o próby przeszkodzenia kardynałowi w promocji jego książki.


Plotki o uwikłaniu Dziwisza krążyły po Krakowie już od dawna, ale teraz cała Polska mogła zobaczyć jak na dłoni wszystkie materiały zgromadzone w toku dziennikarskiego dochodzenia.

Prezydent Jacek Majchrowski i emocje wokół kard. Dziwisza

Kard. Dziwisz, antybohater reportażu, na co dzień rezyduje w Krakowie – w 2009 roku dostał tytuł honorowego obywatela miasta. Zapytaliśmy prezydenta Majchrowskiego i radnych, do których kompetencji należy przyznawanie tytułu, czy hierarcha nadal powinien cieszyć się tym zaszczytem.

Odpowiedź z biura prezydenta miasta uzyskujemy błyskawicznie.

Prezydent Jacek Majchrowski uważa, że najgorsze co można zrobić w takich sytuacjach to podejmowanie takich w emocjach. Trudno sobie wyobrazić, żeby jakikolwiek tytuł odbierano po materiale prasowym, nie znając głosu drugiej strony – mówi rzeczniczka prasowa Monika Chylaszek.

Dodaje, że dziennikarze nie są sądem. – Zawsze należy z takimi decyzjami poczekać, aż emocje opadną – podkreśla rzeczniczka prezydenta Majchrowskiego. A co mają do powiedzenia radni? Identycznie brzmiące pytania ślemy do 43 osób, które zasiadają w krakowskiej radzie miasta.

Głosowanie zgodnie z sumieniem

Andrzej Hawranek (Koalicja Obywatelska) reportażem "Don Stanislao" jest wstrząśnięty. Przypomina, że odbieranie tytułu honorowego obywatela miasta Krakowa kilka razy się zdarzyło, ale to było na początku transformacji ustrojowej w latach 90–tych, gdy bohaterowie PRL–u byli symbolicznie pozbawiani zaszczytów.

– Kard. Dziwisz też na ten tytuł nie zasługuje – mówi radny Hawranek. On sam głosowałby za tym, by mu go odebrać. Od razu jednak zastrzega, że nie można przewidzieć jak takie głosowanie by się skończyło.

– Jak zagłosuje PiS wiadomo. Co zrobią Przyjazny Kraków czy Kraków dla Mieszkańców (kluby w radzie miejskiej – red.), to już trudno powiedzieć. W Koalicji Obywatelskiej w takich sprawach głosujemy zgodnie z sumieniem, nie ma żadnych nakazów – tłumaczy polityk. Dodaje, że pogłoski o podejrzanych działaniach kard. Dziwisza krążyły już od dawna. – Przestępstwo to przestępstwo. Każdy ma odpowiadać za nie tak samo. I nie ma znaczenia czy jest kardynałem Stanisławem czy Jaśkiem spod budki z piwem – podsumowuje radny Andrzej Hawranek.

W podobnym duchu wypowiada się jego klubowy kolega Łukasz Sęk. – Osoba, która uczestniczyła w tuszowaniu pedofilii nie powinna posiadać tytułu honorowego obywatela miasta Krakowa. Niezależnie czy chodzi tutaj o księdza czy kogokolwiek innego. Oczywiście przed podjęciem decyzji należy dać możliwość odniesienia się do zarzutów – zaznacza Sęk.

Wie też, jak trzeba by było poprowadzić sprawę od strony formalnej. Mówi, że trzeba złożyć projekt uchwały uchylającej uchwałę z 2009 roku, na mocy której kard. Dziwisz posiada tytuł honorowego obywatela.

Plotki o kardynale Dziwiszu

Radna Alicja Szczepańska (Kraków dla Mieszkańców) nie ma wątpliwości jak zachowałaby się gdyby doszło do decyzji ws. odebrania tytułu kard. Dziwiszowi, ale – wyraźnie zaznacza – w sytuacji, gdyby jego winę potwierdziły organa ścigania lub urzędy kościelne. – Wtedy oczywiście zagłosowałabym za – mówi.

"Don Stanislao" raczej uporządkował jej wiedzę, niż zaskoczył czymś nowym. – Reportaż o kard. Dziwiszu wcale mnie nie zdziwił, bo dużo słyszałam na ten temat wcześniej zarówno od osób duchownych, jak i świeckich – mówi radna Szczepańska.

Grzegorz Stawowy, radny z Koalicji Obywatelskiej, reportażu jeszcze nie widział, ale dostrzega internetowe trzęsienie ziemi, które nastąpiło w jego następstwie. Podobnie jak radny Sęk polityk mówi, że uchwałę z 2009 roku można unieważnić kolejną uchwałę, o ile znajdzie się dla niej większość, ale zwraca uwagę na kolejny potencjalny problem. Nawet jeśli krakowscy radni nową uchwałą unieważnią starą, to ich nową uchwałę może z kolei wyrzucić do kosza wojewoda małopolski. Obecnie funkcję tę sprawuje Łukasz Kmita (PiS).

Watykan i specjalna komisja

Radny Łukasz Wantuch (Przyjazny Kraków) oglądał materiał TVN 24 i jest pod wielkim wrażeniem. Uważa jednak, że z decyzją o odebraniu honorowego obywatelstwa trzeba się wstrzymać. – Trzeba poczekać na raport Watykanu w tej sprawie – tłumaczy. Polityk odnosi się także do pokazanych w reportażu uników kard. Dziwisza, który mimo wielokrotnych prób kontaktu nie odpowiada na pytania o tuszowanie pedofilii w kościele.

– Uważam, że kardynał Dziwisz powinien przerwać milczenie i konkretnie odpowiedzieć na pytania. Mówienie "tutaj chodzi o Polskę" i zasłanianie się niepamięcią nie sprawi, że problem zniknie. Im dłużej będzie trwało milczenie, tym gorzej nie tylko dla kardynała, ale również dla dziedzictwa Jana Pawła II – mówi radny Wantuch. Podkreśla przy tym, że to jego osobiste stanowisko, którego z nikim nie konsultował.

Adam Kalita, radny PiS, też obejrzał "Don Stanislao". – To przykra sytuacja – mówi polityk Prawa i Sprawiedliwości. Stwierdza, że to materiał jednostronny, bo do zarzutów nie odnosi się sam zainteresowany, czyli kard. Stanisław Dziwisz.

Gdy zwracamy uwagę, że w materiale widać wiele sytuacji, gdy duchowny odmawia odpowiedzi na pytania lub zwodzi reportera, radny Kalita dodaje: – Mam nadzieję, że sprawa zaszła już tak daleko, że na pytania odpowie albo kardynał Dziwisz, albo wyjaśni to specjalna komisja. Oby Watykan szybko się tym zajął.

Jak zagłosowałby w sprawie kard. Dziwisza? – Gdyby obiektywna komisja potwierdziła 100 proc. zarzutów, które padają w materiale, to pewnie do takiego głosowania by doszło. Wtedy, gdyby to wszystko się potwierdziło, byłbym za odebraniem tytułu – podsumowuje.

AKTUALIZACJA: Po publikacji tekstu nadeszła odpowiedź radnego Michała Starobrata (Koalicja Obywatelska). – Tak, gdyby było głosowanie nad odebraniem honorowego obywatela Krakowa – zagłosowałbym za odebraniem – powiedział Michał Starobrat.

Napisz do autorki: anna.dryjanska[at]natemat.pl


Przeczytaj też:

Szok po raporcie Watykanu. Jan Paweł II miał wiedzieć o zarzutach wobec kard. McCarricka

Obrońca ofiar księży pedofilów dosadnie pokazał, kim byłby kard. Dziwisz bez Jana Pawła II

Nic nie zrozumieli z reportażu o kard. Dziwiszu. Abp Gądecki wydał kuriozalne oświadczenie