Marcin Najman jednak nie zamierza kończyć kariery. Twierdzi, że ma kolejne oferty na stole

Karol Górski
Marcin Najman zarzekał się, że walka z "Donem Kasjo" będzie jego pożegnalną. Ostatecznie zmienił jednak zdanie. Zdradził, że ma już oferty z innych federacji MMA.
Najman zapowiada kolejną walkę w MMA. Fot. Albert Zawada / Agencja Gazeta
W ubiegłą sobotę Marcin Najman został zdyskwalifikowany podczas walki z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim na gali Fame MMA. Pojedynek odbywał się na zasadach bokserskich, a Najman – jakby nie patrzeć pięściarz – postanowił sprowadzić rywala do parteru. W dodatku po walce wraz z trenerem miał zaatakować przeciwnika.

Czytaj także: To dopiero początek kłopotów Najmana po walce z Don Kasjo. Grozi mu gigantyczna kara

Organizacja Fame MMA dożywotnio zawiesiła boksera i nie chce wypłacić mu pieniędzy za walkę. Co na to Najman? "Zawiesić to oni mogą mi co najwyżej pranie w suszarni. Mój kontrakt po walce wygasł. Natomiast to ze nie będę już musiał na co dzień oglądać patologii i szamba, jaki prezentował mój rywal to akurat spora ulga" – napisał na Facebooku.


Na tym jednak nie koniec. Choć walka z "Donem Kasjo" miała być ostatnią w może niezbyt bogatej, ale za to bardzo głośnej karierze Najmana, zawodnik już zapowiedział kolejne starcie. "Ostatecznie przyjmę ofertę jedną z dwóch, jakie dostałem kilka minut po walce z prawdziwych federacji MMA" – zadeklarował.

O Marcinie Najmanie głośno jest nie tylko z powodów sportowych. W ostatnich tygodniach celebryta ringu stał się flagowym ekspertem TVP od wszystkich możliwych spraw. Na antenie stacji wypowiadał się już na temat amerykańskich wyborów czy weta wobec budżetu UE.