Makabryczne odkrycie w Łodzi. Kobieta wyszła z psem na spacer, do domu wrócił już tylko pies

Bartosz Świderski
W Łodzi doszło do tragedii. W Parku na Zdrowiu znaleziono przysypane liśćmi zwłoki kobiety. 57–latka kilka godzin wcześniej wyszła z psem na spacer. Zaginięcie zgłosił jej mąż.
W łódzkim parku znaleziono zwłoki kobiety Fot. Renata Dąbrowska / Agencja Gazeta (zdjęcie ilustracyjne)
W piątek około godziny 18:00 kobieta, która mieszkała na osiedlu Teofilów w Łodzi, wyszła ze swoim psem rasy beagle na wieczorny spacer. Około półtorej godziny później przechodnie znaleźli błąkającego się na ulicy psiaka. Gdy zabrali zwierzę do weterynarza, dzięki chipowi udało się ustalić adres jego właścicieli.

Czytaj także: Wstrząsające ustalenia ws. 15-latka, który zamordował siostrę. Policja dotarła do jego zeszytu

Pies trafił do domu, w którym na kobietę czekał jej zaniepokojony mąż. Już wcześniej zdążył powiadomić policję o zaginięciu żony. Służby rozpoczęły poszukiwania. W sobotę, około godziny 2 nocy, w Parku na Zdrowiu znaleziono ciało kobiety. Jej zwłoki były przysypane liśćmi. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi powiedział w rozmowie z Gazetą.pl, że doszło do zabójstwa. Łódzka policja poszukuje osób, które mogły być świadkami zdarzenia i pomóc w śledztwie. "Wszystkie osoby, które w godzinach wieczornych, w miniony piątek, pomiędzy godziną 18.30 a 19.00 były w tym parku (biegały, spacerowały) lub przejeżdżały przez park rowerem lub w pobliżu samochodem (np. z kamerką) widziały kobietę z takim psem lub inne osoby podejrzanie zachowujące się proszone są o kontakt z łódzką policją pod całodobowym numerem telefonu 47 841 22 50" – czytamy w policyjnym komunikacie.


Czytaj także: "Mordercy z Tindera". Seksualny kult łowił ofiary, których śmierć miała dawać supermoce