Soros krytykuje Merkel po szczycie w Brukseli. "Polsko-węgierskie wymuszenie"

Adam Nowiński
George Soros w komentarzu, który opublikował portal Project-syndicate.org mocno krytykuje Angelę Merkel za porozumienie, które wypracowała z Polską i Węgrami. Podkreśla, że niemiecka kanclerz dała się złapać na to "węgierskie i polskie wymuszenie".
George Soros skrytykował Angele Merkel za porozumienie z Polską. Fot. Albert Zawada / Agencja Gazeta
"Unia Europejska stanęła w obliczu egzystencjalnego kryzysu, a jednak przywództwo UE odpowiada kompromisem, który wydaje się odzwierciedlać przekonanie, że to zagrożenie można po prostu odrzucić" – twierdzi George Soros w swoim artykule opublikowanym w portalu Project-syndicate.org.

Czytaj także: Morawiecki zaklinał rzeczywistość w Brukseli. Oto co przedstawił jako swój sukces

Jego zdaniem "kleptokratyczny reżim" premiera Viktora Orbana na Węgrzech i "nieliberalny rząd" Prawa i Sprawiedliwości w Polsce szydzą z wartości, na których zbudowana jest Unia Europejska i każdy kompromis z nimi to ryzyko. Dodaje, że rozumie, pod jaką presją pracuje kanclerz Niemiec Angela Merkel i bez wsparcia Francji, to ona musi decydować o losach UE.


Czytaj także: Soros zabrał głos ws. praworządności. Miliarder wie, jak obejść weto Polski i Węgier

"Rozumiem również, dlaczego niemiecka kanclerz nie chce, aby Węgry ogłosiły swoją intencję opuszczenia UE na jej wachcie. To do tego podobno przygotowywał się Orban w ostatnich dniach, ponieważ nie stać go na to, aby narazić swój reżim na oczyszczenie kraju z korupcji, której usunięcie jest warunkiem 'praworządności' i uzyskania unijnych funduszy" – twierdzi Soros.

Uważa, że weto unijnego budżetu było desperackim krokiem ze strony Orbana i zaznacza, że był to blef, na który dała się złapać kanclerz Merkel. Według niego "porozumienie zawarte z dwoma zbuntowanymi krajami oznacza rzecz najgorszą z możliwych".

Przypomnijmy, że Rada Europejska zaakceptowała porozumienie wypracowane przez Niemcy z Polską i Węgrami. Nie zmieniono ani słowa w treści zapisu na temat mechanizmu praworządności. Dodano do niego dodatkowy dokument, na którym zagwarantowano m.in. możliwość poddania pod wątpliwość zastosowania mechanizmu przez ukarane państwo przed TSUE.

Czytaj także: Oto, co naprawdę ustalono podczas szczytu RE w Brukseli. Tak Orbán ograł rząd Morawieckiego

źródło: Project-syndicate.org