Bruce Willis został wyproszony z apteki. Aktor zlekceważył jedno z obostrzeń

Bartosz Świderski
Bruce Willis został wyrzucony za próg apteki po tym, jak wszedł do niej bez założonej maseczki ochronnej. Aktor szybko zdał sobie sprawę z powagi sytuacji. Od razu przeprosił za incydent na łamach jednego z popularnych tabloidów.
Bruce Willis nie miał założonej na sobie maseczki ochronnej. Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
Czytaj także: Reporterka rozpłakała się na wizji. Rozmawiała z osobami, które straciły bliskich z powodu covid-19

Do zdarzenia doszło w niedzielę w jednej z aptek w Los Angeles. Bruce Willis wszedł do budynku bez zasłoniętej twarzy. Jak widzimy na zdjęciach paparazzich, aktor miał założoną na szyi arafatkę, którą spokojnie mógłby zakryć nos i usta.

Farmaceuta poprosił go o dostosowanie się do restrykcji. Gdy prośba aptekarza nie została spełniona, celebryta został poproszony o wyjście z apteki.

Zachowanie Willisa spotkało się z oburzeniem w sieci. Wielu internautów nie jest w stanie zrozumieć, dlaczego aktor nie zdecydował się zasłonić twarzy apaszką. "Przecież to takie proste" – czytamy na Twitterze. Wszystko wskazuje na to, że 65-letki Willis szybko poczuł skruchę. W rozmowie z gazetą "People" przeprosił osobiście za zajście. – To był błąd. Proszę, uważajcie na siebie i noście maski – dodał.

Polski incydent z celebrytą w roli głównej

Przypomnijmy, że w Polsce podobna afera wybuchła w sprawie Tomasz Karolaka, który wszedł do IKEI bez maski. – Chcieli wezwać policję, a to ja powinienem to zrobić, ponieważ bezpodstawnie usunięto mnie ze sklepu – grzmiał Karolak. Zapewnił też, że już nigdy nie zrobi zakupów w IKEI.


Nagranie ze zdarzenia zyskało na tyle duży rozgłos, że firma postanowiła wystosować oświadczenie w tej sprawie.

"Zdrowie naszych pracowników oraz klientów traktujemy priorytetowo, dlatego na terenie sklepów IKEA egzekwujemy obowiązek zasłaniana ust i nosa. Nie obsługujemy klientów, którzy nie zakrywają ust i nosa przy pomocy odzieży lub jej części, maseczek lub przyłbic ochronnych, aby zapewnić bezpieczeństwo naszym pracownikom oraz osobom odwiedzającym nasze sklepy" – czytamy w treści pisma.

Czytaj także: Kołakowska komentuje zaszczepienie się lekarza: "Kolejna sprzedajna k..a. Bravo!"