Bruce Willis został wyproszony z apteki. Aktor zlekceważył jedno z obostrzeń
Bruce Willis został wyrzucony za próg apteki po tym, jak wszedł do niej bez założonej maseczki ochronnej. Aktor szybko zdał sobie sprawę z powagi sytuacji. Od razu przeprosił za incydent na łamach jednego z popularnych tabloidów.
Do zdarzenia doszło w niedzielę w jednej z aptek w Los Angeles. Bruce Willis wszedł do budynku bez zasłoniętej twarzy. Jak widzimy na zdjęciach paparazzich, aktor miał założoną na szyi arafatkę, którą spokojnie mógłby zakryć nos i usta.
Farmaceuta poprosił go o dostosowanie się do restrykcji. Gdy prośba aptekarza nie została spełniona, celebryta został poproszony o wyjście z apteki.
Zachowanie Willisa spotkało się z oburzeniem w sieci. Wielu internautów nie jest w stanie zrozumieć, dlaczego aktor nie zdecydował się zasłonić twarzy apaszką. "Przecież to takie proste" – czytamy na Twitterze.
Polski incydent z celebrytą w roli głównej
Przypomnijmy, że w Polsce podobna afera wybuchła w sprawie Tomasz Karolaka, który wszedł do IKEI bez maski. – Chcieli wezwać policję, a to ja powinienem to zrobić, ponieważ bezpodstawnie usunięto mnie ze sklepu – grzmiał Karolak. Zapewnił też, że już nigdy nie zrobi zakupów w IKEI.Nagranie ze zdarzenia zyskało na tyle duży rozgłos, że firma postanowiła wystosować oświadczenie w tej sprawie.
"Zdrowie naszych pracowników oraz klientów traktujemy priorytetowo, dlatego na terenie sklepów IKEA egzekwujemy obowiązek zasłaniana ust i nosa. Nie obsługujemy klientów, którzy nie zakrywają ust i nosa przy pomocy odzieży lub jej części, maseczek lub przyłbic ochronnych, aby zapewnić bezpieczeństwo naszym pracownikom oraz osobom odwiedzającym nasze sklepy" – czytamy w treści pisma.
Czytaj także: Kołakowska komentuje zaszczepienie się lekarza: "Kolejna sprzedajna k..a. Bravo!"