Te piosenki dobrze znasz, ale czy wiesz, że napisała je Agnieszka Osiecka? Oto 7 jej wielkich hitów

Ola Gersz
Agnieszka Osiecka była płodną tekściarką i poetką. Napisała zawrotną liczbę tekstów piosenek – ponad 2 tysiące. – Jestem dziennikarką. Dlatego wiele moich piosenek to po prostu rymowane reportaże – mówiła. Teksty Osieckiej śpiewały gwiazdy: Maryla Rodowicz, Andrzej Zaucha, Sława Przybylska, Violetta Villas, Kalina Jędrusik, Seweryn Krajewski. Oto 7 słynnych piosenek autorstwa poetki z Saskiej Kępy.
Agnieszka napisała ponad 2 tysiące tekstów piosenek Fot. Michał Mutro / Agencja Gazeta

1. "Ballada o pancernych", 1964, wyk. Edmund Fetling

Słynną czołówkę z serialu "Czterej pancerni i pies" (emitowanego w Telewizji Polskiej w latach 1966-1970) nucili dziadkowie, rodzice i dzieci. Tekst do "Ballady o pancernych", lepiej znanej jako "Deszcze niespokojne", napisała Agnieszka Osiecka – specjalnie na potrzeby serialu.

Muzykę skomponował Adam Walaciński, a piosenkę wprowadzającą w świat pancernych i ich wiernego psa Szarika wykonuje Edmund Fetling. W rzeczywistości "Ballada o pancernych" ma trzy zwrotki, w czołówce serialu wykorzystano jedynie dwie (wycięto zwrotkę pierwszą). "Czterej pancerni i pies" doczekali się niemieckiej i czeskiej wersji językowej, więc tekst Osieckiej przetłumaczono na oba te języki.


Tekst:
Na łąkach kaczeńce,
a na niebie wiatr,
a my na wojence oglądamy świat.
Na łąki wrócimy,
tylko załatwimy parę ważnych spraw.
Może nie ci sami,
wrócimy do mamy ze szkolnych ław.

Deszcze niespokojne potargały sad,
a my na tej wojnie ładnych parę lat.
Do domu wrócimy, w piecu napalimy,
nakarmimy psa.
Przed nocą zdążymy,
tylko zwyciężymy,
a to ważna gra!

Na niebie obłoki,
po wsiach pełno bzu,
gdzież ten świat daleki,
pełen dobrych snów.
Powrócimy wierni my czterej pancerni,
"Rudy" i nasz pies.
My czterej pancerni powrócimy wierni,
po wiosenny bez.

2. "Małgośka", 1973, wyk. Maryla Rodowicz

"Małgośka" to jeden z największych hitów Maryli Rodowicz, bliskiej przyjaciółki Agnieszki Osieckiej. Artystki regularnie współpracowały, a poetka z Saskiej Kępy napisała dla królowej polskiej sceny ponad 100 tekstów. Muzykę do słynnej "Małgośki" – która doczekała się nawet czeskiej wersji "Markétka (Malgoška, szkoda lez") – skomponowała Katarzyna Gärtner. Warto posłuchać utworu w wersji koncertowej – chórki Rodowicz nie zawodzą.

Tekst:
To był maj,
pachniała Saska Kępa
szalonym, zielonym bzem.
To był maj,
gotowa była ta sukienka
i noc się stawała dniem.

Już zapisani byliśmy w urzędzie,
białe koszule na sznurze schły.
Nie wiedziałam,
co ze mną będzie,
gdy tamtą dziewczyn
pod rękę ujrzałam z nim.

Małgośka – mówią mi –
on niewart jednej łzy,
on nie jest wart jednej łzy.
Małgośka, kochaj nas,
na smutki przyjdzie czas,
zaśpiewaj raz, zatańcz raz!
Małgośka, tańcz i pij,
a z niego sobie kpij,
a z niego kpij sobie, kpij!
Jak wróci, powiedz: nie.
Niech idzie tam gdzie chce.
Hej, głupia ty, głupia ty, głupia ty.

Jesień już,
już palą chwasty w sadach
i pachnie zielony dym.
Jesień już,
gdy zajrzę do sąsiada,
pytają mnie, czy jestem z kim.

Widziałam biały ślub, idą święta,
nie słyszałam z daleka słów. Może rosną
im już pisklęta,
a suknia tej młodej
uszyta jest z moich snów.

Małgośka – mówią mi –
on niewart jednej łzy,
oj głupia ty, głupia ty.
Małgośka – wróżą z kart –
on nie jest grosza wart,
a weź go czart, weź go czart!
Małgośka, tańcz i pij,
a z niego sobie kpij,
a z niego kpij sobie, kpij.
Jak wróci, powiedz: nie.
Niech zginie gdzieś na dnie.
Hej, głupia ty, głupia ty, głupia ty.

3. "Zielono mi", 1970, wyk. Andrzej Dąbrowski, Andrzej Zaucha, Anna Maria Jopek, Katarzyna Nosowska, Krzysztof Krawczyk, Anna Serafińska

Tekst "Zielono mi" do muzyki Jana Ptaszyna Wróblewskiego jako pierwszy zaśpiewał jazzowy muzyk Andrzej Dąbrowski, dla którego był to wokalny debiut. Początkowo artysta wcale jednak nie chciał tej piosenki zaśpiewać.

"(Andrzej Jaroszewski, szef Redakcji Muzycznej Polskiego Radia) zaproponował mi, żebym nagrał jakąś polską piosenkę. Odpowiedziałem mu: 'nie, nie chcę śpiewać po polsku, dajcie mi spokój'. Namawiał mnie przez trzy tygodnie. Miałem zaśpiewać 'Zielono mi'. Ale ja nie chciałem tego nagrywać. Tekst wydawał mi się trochę… No niby Agnieszka Osiecka, ale te frazy 'dłonie masz jak konwalie', zielono mi; zupełnie mi nie pasowały. W końcu powiedziałem: 'dobrze już, dobrze'. I nagrałem. Po miesiącu ten utwór był piosenką miesiąca (Polskiego Radia – red.)" – mówił Dąbrowski w książce "Piosenkarze" Emilii Padoł.

"Zielono mi" faktycznie stało się przebojem, a Dąbrowski zaśpiewał tekst Osieckiej podczas VIII Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w 1970 roku. I triumfował – zdobył nagrodę główną Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej. Po Dąbrowskim własne wersje pioseneki wykonywali m.in. Andrzej Zaucha, Anna Maria Jopek, Katarzyna Nosowska, Krzysztof Krawczyk i Anna Serafińska.

Tekst:
A w kominie szurum burum,
A na polu wiatr do wtóru,
A na chmurze bal do rana,
A pogoda rozśpiewana.

Zielono mi i spokojnie,
Zielono mi,
Bo dłonie masz jak konwalie.
Noc pachnie nam
Jak ten młody las,
Popielatej pełen mgły,
A w ciszy leśnej
Tylko ja i ty...

A pogoda rozśpiewana,
A na chmurze bal do rana,
Gada woda i sitowie,
Że my mamy się ku sobie.

Zielono mi, jak w niedzielę,
Dziękuję Ci, najmilsza ma,
Za tę zieleń.
Zielono mi,
To ty, właśnie ty
W noc i we dnie mi się śnisz
I jesteś moją ciszą
W mieście złym.

Zielono mi, szmaragdowo,
Gdy twoja dłoń
Przy mojej śpi, niby owoc.
Zielono mi,
Bo ty, właśnie ty,
W noc i we dnie mi się śnisz
I jesteś moją ciszą
W czasie złym.

To w kominie szurum burum,
A na polu wiatr do wtóru,
Gada woda i sitowie,
Że my mamy się ku sobie,
Gada woda i sitowie...

4. "Niech żyje bal", 1984, wyk. Maryla Rodowicz

"Niech żyje bal" to jeden z najsłynniejszych tekstów piosenek Agnieszki Osieckiej – utwór wykorzystano także w czołówce serialu TVP "Osiecka". To również kolejny tekst, który poetka napisała dla Maryli Rodowicz. Muzykę skomponował z kolei Seweryn Krajewski.

Z ich współpracy wyszedł hit. Po mocnym występie Rodowicz na XXII Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu 1985 roku "Niech żyje bal" zdobyło nagrodę dziennikarzy. Rodowicz – która rok wcześniej wykonała utwór na festiwalu w Los Angeles i otrzymała wyróżnienie – nazwała nawet jej tytułem swoją biografię.

Tekst:
Życie kochanie trwa tyle, co taniec,
fandango, bolero, be-bop,
manna, hosanna, różaniec i szaniec,
i jazda, i basta, i stop.

Bal to najdłuższy, na jaki nas proszą,
nie grają na bis, chociaż żal.
Zanim więc serca upadłość ogłoszą
na bal, marsz na bal.

Szalejcie aorty, ja idę na korty,
Roboto ty w rękach się pal.
Miasta nieczułe mijajcie jak porty,
Bo życie, bo życie to bal.

Bufet jak bufet jest zaopatrzony,
Zależy czy tu, czy gdzieś tam.
Tańcz póki żyjesz i śmiej się do żony,
I pij... zdrowie dam!

Niech żyje Bal!
Bo to życie, to Bal jest nad Bale!
Niech żyje Bal!
Drugi raz nie zaproszą nas wcale!
Orkiestra gra!
Jeszcze tańczą i drzwi są otwarte!
Dzień warty dnia!
A to życie zachodu jest warte!

Chłopo-robotnik i boa grzechotnik,
z niebytu wynurza się fal,
wiedzie swą mamę i tatę, i żonkę
i rusza, wyrusza na bal.

Sucha kostucha – ta Miss Wykidajło,
wyłączy nam prąd w środku dnia.
Pchajmy wiec taczki obłędu, jak Byron,
bo raz mamy Bal!

Niech żyje Bal!
Bo to życie, to Bal jest nad Bale!
Niech żyje Bal!
Drugi raz nie zaproszą nas wcale!
Orkiestra gra!
Jeszcze tańczą i drzwi są otwarte!
Dzień warty dnia!
A to życie zachodu jest warte!

5. "Okularnicy", 1963, wyk. Kazimiera Utrata, Zofia Kucówna, Sława Przybylska, Alicja Janowska, Tadeusz Łomnicki

"Okularnicy" (zwani również "Piosenką o okularnikach") stali się "hymnem politycznym młodzieży", wspominała sama Osiecka. Poetka napisała wiersz dla Studenckiego Teatru Satyryków (STS), z którym była związana przez 18 lat.

"W późnych latach pięćdziesiątych i jeszcze głęboko w lata sześćdziesiąte koledzy z STS uczyli mnie tego, co zaniedbał tata: czegoś w rodzaju postawy społecznej. Andrzej Jarecki, poeta i mój ówczesny chłopak, nazywał nasze piosenki 'liryką obywatelską'. Andrzej to był taki Polak z Żeromskiego. Gdyby nie on, nie napisałabym "Okularników" (...). Ta piosenka miała masę tłumaczeń, ale najlepszego dokonała Elżbieta Czyżewska. Tytuł brzmi: 'Eggheads'. Elżbieta zresztą nawet gdyby nie pisała, byłaby poetką" – wspominała Osiecka w książce "Rozmowy w tańcu" wydanej w 1992 roku.

Utwót, do którego muzykę skomponował Jarosław Abramow-Newerly, to jedna z najpopularniejszych piosenek Agnieszki Osieckiej. "Okularnicy" w wykonaniu Kazimiery Utraty zdobyli nagrodę indywidualną na pierwszym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu w 1963 roku, a Osiecka otrzymała 4 tysiące złotych nagrody i z dnia na dzień stała się gwiazdą.

Piosenka doczekała się licznych coverów, m.in. Zofii Kucówny, Sławy Przybylskiej, Alicji Janowskiej, Tadeusza Łomnickiego, Czesław Śpiewa czy zespołu Raz Dwa Trzy. Od tytułu utworu nazywa się fundacja im. Agnieszki Osieckiej, którą w 2000 roku założyła jej córka Agata Passent.

Tekst:
Między nami po ulicy,
Pojedynczo i grupkami,
Snują się okularnicy
Ze skryptami.
I z książkami, z notatkami,
Z papierami, z kompleksami.
Itp., itd., itp., itd., itd.

Uszy mają odmrożone,
Nosy w szalik otulone,
Spodnie mają zeszłoroczne,
Miny mroczne.
Taki dzieckiem się nie zajmie,
Tylko myśli o Einsteinie.
Itp., itd., itp., itd., itd.

Gnieżdżą się w akademiku,
Mają każdy po czajniku.
I nie dla nich dewolaje,
I Paryże, i Szanghaje.
I nie dla nich bal i ubaw,
Ani Lala, ani Buba.
Itp., itd., itd.

Tylko czasem przy tablicy
Wiosną jakiś okularnik
Skradnie swej okularnicy
Pocałunek.
Wtem okular zajdzie mgłą,
Przemarznięte dłonie drżą.
Potem razem w bibliotece
I w stołówce, i w kolejce.
Itp., itd., itd.

Wymęczeni, wychudzeni,
Z dyplomami już w kieszeni,
Odpływają pociągami,
Potem żenią się z żonami.
Potem wiążą koniec z końcem
Za te polskie dwa tysiące.
Itp., itd., itd.

6. "A ja wolę moją mamę", 1985, wyk. Majka Jeżowska

"(...) Byłam młodą mamą, która wyjechała do Stanów Zjednoczonych za chlebem. I, z poczucia winy, po powrocie chciałam coś dla mojego synka nagrać. To był absolutny przypadek, że będąc w radiowej Trójce spotkałam na korytarzu Jana Borkowskiego. Powiedział do mnie: 'Majka, mam teksty Agnieszki Osieckiej. Może być coś z nimi zrobiła'" – wspominała Majka Jeżowska w "Gazecie Olsztyńskiej" w 2015 roku.

I zrobiła. W 1984 roku Jeżowska skomponowała muzykę do tekstu "A ja wolę moją mamę", a piosenka w mig stała się w Polsce hitem. Tak dużym, że wokalistka wydała calą płytę pod tym tytułem. Mimo że dziś tę piosenkę uważa się za hit muzyki dziecięcej, to nie zawsze tak było.

"'A ja wolę moją mamę' nie była wtedy określana jako piosenka dla dzieci. (...) I tę piosenkę Wojtek Mann puszczał w radiu rano, kiedy ludzie jechali do pracy, obok Lady Pank. Nikomu to nie przeszkadzało. A dzisiaj niech pan powie komuś z radia, żeby puścili moją piosenkę. Nie zagrają, bo przecież radio jest tylko dla dorosłych..." – mówiła Jeżowska.

To się jednak zmieniło w 2019 roku, kiedy Jeżowska wykonała "A ja wolę moją mamę" na... Pol’and’Rock Festival. Jej wybuchowy występ okazał się hitem tej muzycznej imprezy.

Tekst:
Pewnego razu Kinga spotkała wikinga,
mieszkał na obrazku, zrywał się o brzasku
i zwiedzał wielkie morza,
i Kindze było go żal.

A ja wole moją mamę,
co ma włosy jak atrament,
złote oczy jak mój miś,
i płakała rano dziś.

Pewnego dnia Dorota,
znalazła w lesie kota,
wzięła więc go do domu,
zamiast dać byle komu,
i świetnie się bawili,
i w zgodzie sobie żyli.

A ja wole moją mamę,
co ma włosy jak atrament,
złote oczy jak mój miś,
i płakała rano dziś.

A ja wole moją mamę,
co ma włosy jak atrament,
złote oczy jak mój miś,
może się uśmiechnie dziś.

7. "Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma", wyk. Maryla Rodowicz, Stan Borys, Edyta Górniak)

Słowa do "Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma" napisała Agnieszka Osiecka, muzykę skomponował Andrzej Zieliński, a oryginalnie piosenkę wykonali w dynamicznym duecie Maryla Rodowicz i Stan Borys.

– Pamiętam, jak razem z małą Agatką, w Falenicy poszliśmy na spacer. Zatrzymaliśmy się u miejscowego kowala w kuźni, który właśnie podkuwał konia. Mała Agatka powiedziała wtedy: "tylko koni żal". Z inspiracji tego stwierdzenia córeczki, Agnieszka napisała właśnie tekst piosenki "Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma" z refrenem – "Tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni żal" – wspominał były partner Agnieszki Osieckiej Daniel Passent i ojciec jej córki Agaty w wywiadzie w magazynie "Imperium kobiet".

Tekst:
Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma,
bo czy warto po świecie się tłuc?
Pełna miska i radio "Poemat"
zamiast płaczu, co zrywał się z płuc.
Pełna miska i radio "Poemat"
zamiast płaczu, co zrywał się z płuc.

Dawne życie poszło w dal,
dziś na zimę ciepły szal,
tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni żal.
Dawne życie poszło w dal,
dziś pierogi, dzisiaj bal,
tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni żal.

Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma,
cztery kąty i okna ze szkła. Egzaminy i szkoła, i trema,
i do marszu orkiestra nam gra.
Egzaminy i szkoła, i trema,
i do marszu orkiestra nam gra.

Dawne życie poszło w dal,
dziś na zimę ciepły szal,
tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni żal.
Dawne życie poszło w dal,
dziś pierogi, dzisiaj bal,
tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni żal.

Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma
i do szczęścia niewiele nam brak.
Pojaśniało to życie jak scena,
tylko w budach przechadza się ptak.
Pojaśniało to życie jak scena,
tylko w budach przechadza się ptak.

Dawne życie poszło w dal,
dziś na zimę ciepły szal,
tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni żal.
Dawne życie poszło w dal,
dziś pierogi, dzisiaj bal,
tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni żal.

Czytaj także:

Najważniejsi mężczyźni w życiu Agnieszki Osieckiej. Niektórzy pojawili się w serialu TVP

Agnieszka Osiecka miała z nim jedyną córkę. Poetka i Daniel Passent byli jak ogień i woda

"Zagubiony w Tobie jestem". 10 najpiękniejszych cytatów z listów miłosnych Osieckiej i Przybory

Przyjaźniła się z Osiecką, nazywali ją "polską Marilyn Monroe". Tragiczny los Elżbiety Czyżewskiej

"Kiedy mama przychodziła, było to dla mnie święto”. Córka Osieckiej szczerze o matce