Dziewczyny, nie bądźcie dla siebie wilczycami! 6 rzeczy, które MUSIMY przestać robić innym kobietom

Ola Gersz
Przekonanie, że kobieca przyjaźń nie istnieje, jest jednym z najbardziej szkodliwych mitów. Kobiety się uwielbiają! Wspierają, komplementują, pomagają. Jednak wystarczy przeczytać komentarze w przypadkowej grupie na Facebooku albo podsłuchać rozmowę dwóch przyjaciółek o nielubianej przez nich koleżance, żeby zdać sobie sprawę, że... kobiety czasem potrafią być dla siebie wilczycami. Oto 6 rzeczy, które my, kobiety, powinniśmy przestać robić innym kobietom.
Nie musimy przyjaźnić się ze wszystkimi kobietami, ale siostrzeństwo obowiązuje nas wszystkie Fot. Kadr z serialu "Parks and Recreation"

1. Krytykowanie wyborów życiowych

W internecie czy gronie znajomych czasem zdarza się, że wybór ścieżki życiowej kobiety spotyka się albo z niezrozumieniem, albo z krytyką. Kobiety, które biorą ślub nie mogą zrozumieć, że ich koleżanki są szczęśliwymi singielkami, a singielki kręcą nosem na marzenie tych pierwszych o białej sukni. Matki krytycznie patrzą na "bezdzietne lambadziary", a sama nazywane są "madkami".

Kręcimy nosem, że znajoma poszła do pracy po porodzie albo postanowiła zostać z dzieckiem w domu, że poddaje się zabiegom medycyny estetycznej albo wcale nie zamierza przechodzić na dietę, bo dobrze jej w swoim rozmiarze, że... Można by wymieniać długo. Najwyższy czas zrozumieć, że ile kobiet, tyle wyborów. Nie musimy ich akceptować, ale nie powinniśmy krytykować, co świetnie pokazuje na swoim profilu na Instagramie rysowniczka Lainey Molnar.

2. Komentowanie ciał innych kobiet

Ciałopozytywność i ciałoneutralność zrobiły dużo dobrego, ale wciąż komentujemy ciała innych. Owszem, rzadko mówimy drugiej osobie – zarówno kobiecie, jak i mężczyźnie – "ale przytyłaś/przytyłeś" (a jeśli tak mówimy, to lepiej z tym skończmy), ale uwagi w drugą stronę wciąż są normą.


"Ale schudłaś!", "Ależ pięknie ci w tym rozmiarze!", "Wyglądasz dużo lepiej!" – "komplementujemy". Niby chcemy dobrze, ale tak naprawdę sygnalizujemy kobiecie, że wcześniej wyglądała znacznie gorzej. A to bardzo wpływa na samoocenę i relację z ciałem, która u wielu z nas wciąż jest zaburzona. Warto przestać komentować ciała innych ludzi... raz na zawsze.

3. Slut-shaming

"Kobiety też lubią polować na czarownice" – śpiewa Taylor Swift w piosence "Mad Woman" z płyty "Folklore". Niestety ma rację, o czym wielokrotnie przekonała się w swojej karierze muzycznej. Przez lata na Swift patrzono krzywym okiem z powodu jej związków z mężczyznami i rozstań, o których często śpiewała publicznie. Komentarze "Swift to dziwka" pisane przez kobiety w internecie nie były (i wciąż nie są) rzadkością.

Kobiety są niestety częstymi ofiarami slut-shamingu ze strony mężczyzn (oczywiście nie wszystkich), nie muszą więc się do tego "dokładać". Zwłaszcza że same wiedzą, jak bardzo bolesne jest to zjawisko. Przestańmy oceniać moralnie decyzje innych ludzi. Nie nasza sprawa, ile inna kobieta miała partnerów seksualnych, zwłaszcza że żadna "norma" po prostu nie istnieje. Ponownie: nie musimy akceptować, ale nie powinnyśmy krytykować. Każda z nas ma swoje życie.

4. Rywalizacja o mężczyznę

Niezdrowa rywalizacja między kobietami nie jest ok (zdrowa, np. sportowa, jak najbardziej!) – szczególnie o mężczyznę. Przez lata był to wyjątkowo popularny motyw w kinie, szczególnie w komediach romantycznych. Na szczęście popkultura odchodzi już od tego wyświechtanego wątku.

Walka z innymi dziewczynami o uwagę mężczyzny jest i zbędna, i toksyczna, podobnie zresztą jak zabieganie o mężczyznę, który jest już w innym związku. Mężczyźni mają swoje powiedzenie: "bros before hoes" ("ziomki przed laskami"), które spopularyzował serial "Jak poznałem waszą matkę". Kobiety też powinny wyznawać dewizę "przyjaciółki ważniejsze, niż faceci". I większość z nich na szczęście już ją wyznaje.

5. Zazdrość

Wciąż zdarza się, że jesteśmy zazdrosne o osiągnięcia innych. Nieważne, czy to awans w pracy, daleka podróż czy spektakularne osiągnięcia dzieci w szkole. Większość z nas cieszy się z sukcesów bliskich, ale czasami pojawia się błysk zazdrości. Szczególnie gdy mamy problem z samooceną i czujemy się niedowartościowane, triumf kogoś innego może (niesłusznie!) wysłać nam wiadomość o treści: "A tobie nic nie wychodzi".

Z zazdrością lepiej skończyć. Świat, w którym cieszymy się z sukcesów innych kobiet i nie porównujemy się nawzajem do nich, jest lepszym i zdrowszym miejscem. Sukces kogoś innego nie oznacza naszej porażki. Warto też pamiętać, że wszystkie jesteśmy inne. To, że koleżanka schudła szybciej niż na tym samym cateringu, oznacza jedynie, że macie inny metabolizm.

6. Plotkowanie

I plotkowanie, i obgadywanie jest nie w porządku – oczywiście nie tylko względem kobiet. Podczas gdy naszych przyjaciółek bronimy jak lwice i nie powiemy o nich złego słowa, to już o dalszych koleżankach czy znajomych lubimy sobie "pogadać". Skończmy z tym. Plotki są szkodliwe, o czym na pewno wiele razy same się przekonałyśmy.
Czytaj także: To nie jest kraj dla bezdzietnic z wyboru. Mam dość słuchania, że "to czas na dziecko"