Obajtek dostał olbrzymie dofinansowanie na zabytkowy dworek. Resort Glińskiego milczy

redakcja naTemat
800 tys. złotych z budżetu państwa poszło na remont zabytkowego dworku Daniela Obajtka w Borkowie Lęborskim. Resort kultury nie odpowiedział "Gazecie Wyborczej" na pytania dotyczące rozliczenia tej kwoty.
Borkowo Lęborskie. To właśnie tam znajduje się zabytkowy dworek Daniela Obajtka. Fot. Bartosz Bańka i Michał Ryniak / Agencja Gazeta
"Gazeta Wyborcza" już dwa lata temu ujawniła, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznało Danielowi Obajtkowi 800 tys. zł na modernizację prywatnej posiadłości.
Pracami remontowymi zajmowała się Fundacja Pomocy i Więzi Polskiej "Kresy RP", z którą Daniel Obajtek po kilku latach współpracy nagle rozwiązał umowę. Szybko jednak zaangażował następną – jej celem miało być pozyskanie milionów na dokończenie remontu. Fundacja ta jest sponsorowana przez takie państwowe koncerny jak Tauron czy PZU.

Daniel Obajtek wielokrotnie inwestował wcześniej w nieruchomości. Jak przekonuje prezes Orlenu, w dworku, który znajduje się w przysiółku Borkówko pod Borkowem Lęborskim miałby powstać ośrodek dla chorych m.in. na zespół Tourette'a.
Dwa lata temu na terenie Pomorza dofinansowanie na prace remontowe otrzymało więcej obiektów, jednak to właśnie kwota na prace nad dworkiem Obajtka była najwyższa. Uzasadnienie Ministerstwa Kultury brzmiało tak:


"Zgodnie z informacjami zawartymi we wniosku obiekt znajduje się w stanie ratunkowym i niezbędne jest pilne podjęcie prac, które zabezpieczą go przed całkowitą dewastacją. Jak wskazuje wnioskodawca, dwór w Borkowie Lęborskim jest neobarokowym obiektem historycznym, wpisanym do rejestru zabytków woj. pomorskiego w 1980 r."

Fundacja, która miała nadzorować remont zapewniała, że planuje przeznaczyć dworek na "Muzeum Żołnierzy AK-Łagierników, uruchomienie centrum rehabilitacyjno-edukacyjnego dla dzieci i młodzieży z niepełnosprawnością, zaburzeniami rozwoju ze środowisk polonijnych ze Wschodu i Polski, a także weteranów AK i Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie i członków ich rodzin”.
Okazuje się jednak, że prezes Orlenu ostatecznie dworku nie przekazał, za to w 2020 r. rozwiązał umowę z fundacją, która nie odpowiedziała "GW" na pytanie o przyczynę takiego stanu rzeczy. Orlen odpowiedział za Obajtka, że umowa została rozwiązana za porozumieniem stron.

"Gazeta Wyborcza" pojechała na plac budowy, który był pusty. Przeprowadzono remont dachu, ale nie wiadomo, czy wykonano inne prace remontowe oraz czy zostały one rozliczone. Resort kultury nie udzielił dziennikarzom odpowiedzi od stycznia.

Daniel Obajtek zamierza wytoczyć "GW" prywatny proces sądowy. Przypomnijmy, że to właśnie redakcja tej gazety odpowiada za ujawnienie tzw. "taśm Obajtka".

OŚWIADCZENIE PKN ORLEN

Otrzymaliśmy oświadczenie od koncernu PKN Orlen, w którym rozpowszechnione przez "Gazetę Wyborczą" informacje nazwane są "szeregiem spekulacji". Zarząd Orlenu deklaruje, że "prace renowacyjne w Borkowie Lęborskim zostały rozpoczęte pod nadzorem konserwatora i były finansowane ze środków własnych pana Daniela Obajtka".

W 2018 r. dworek został przekazany w bezpłatne użytkowanie fundacji "Kresy RP", która następnie otrzymała dofinansowanie na remont budynku.

"Dofinansowanie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na prace remontowe w Borkowie Lęborskim otrzymała Fundacja 'Kresy RP' na podstawie prawidłowo złożonego wniosku, spełniającego wymogi formalne i realizującego strategiczne cele programu 'Ochrona Zabytków', do których należy zachowanie materialnego dziedzictwa kulturowego oraz udostępnienie go na cele publiczne" – czytamy dalej.

W piśmie zostaje również podkreślony fakt, że Fundacja "Kresy RP" zakończyła zaplanowany remont dachu oraz gruntowanie uporządkowała teren, na którym znajdowała się nieruchomość i dokonała stosownych rozliczeń.

"Po zakończeniu zadania beneficjent jest zobowiązany przedłożyć wraz z raportem końcowym szczegółowy kosztorys powykonawczy, protokół odbioru prac z udziałem właściwego wojewódzkiego konserwatora zabytków oraz potwierdzone za zgodność z oryginałem kopie faktur. Rozliczenia zostały dokonane" – deklaruje zarząd PKN Orlen.

Czytaj także: Ujawniono nowe taśmy Obajtka. "Wyborcza": Potwierdzają kłamstwa szefa Orlenu
źródło: "Gazeta Wyborcza"