Kolejny kontrowersyjny ruch Orbána. Węgry dopuszczą dwie szczepionki z Azji

Julia Łowińska
Kolejny kontrowersyjny ruch węgierskiego rządu. Kraj po wprowadzeniu rosyjskiego preparatu Sputnik-V decyduje się na dwie nowe szczepionki z Azji. Wprowadzenie na rynek azjatyckich preparatów ma przyspieszyć walkę z Covid-19 i uodpornić społeczeństwo na koronawirusa.
Fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
Węgierski Instytut Farmacji i Zdrowia OGYÉI wydał zezwolenia na dopuszczenie do obiegu dwóch nowych szczepionek z Azji. To chiński preparat Convidecia oraz indyjski Covishield.
Preparat o nazwie Convidecia został wyprodukowany przez chiński koncern farmaceutyczny CanShino. Na razie na jego użycie zdecydowały się tylko Chiny. W nagłych przypadkach został dopuszczony na Węgrzech, w Malezji, Meksyku i Pakistanie. Covishield to tak naprawdę odpowiednik preparatu AstraZeneca, z tą różnicą, że produkowany w Indiach.


Węgierski rząd tłumaczy tą decyzję rosnącą liczbą zachorowań i koniecznością ochrony obywatelu przed koronawirusem.Trzecia fala Covid-19 była wyjątkowo dynamiczna, a 90 proc. przypadków zostało wywołanych przez brytyjską odmianę wirusa – skomentowała węgierska minister zdrowia Cecília Müller – To wyścig z czasem. Im więcej osób zostanie zaszczepionych, tym szybciej wirus odpuści.

Węgry jako pierwszy i do tej pory jedyny europejski kraj zdecydowały się na szczepień rosyjską szczepionką przeciwko Covid-19. Wprowadzenie preparatu Sputnik-V wywołało spore kontrowersje zarówno w kraju, jak i za granicą.
Czytaj także: "Europa bez multi-kulti". Orbán chce stworzyć europejską prawicę z Polakami
źródło: Telex.hu