List biskupa do wiernych ws. obostrzeń: "Nie życzymy sobie ciągłych pouczeń"

Agata Sucharska
Biskup kielecki Jan Piotrowski napisał list skierowany do wiernych obecnych na mszy w Niedzielę Palmową. Podkreślał w nim, że katolicy mają prawo do poszanowania ich potrzeb duchowych i nie potrzebują pouczeń. "Bądźcie dla siebie nawzajem wyrozumiali, a kościoły i kaplice niech będą otwarte od rana do wieczora, a według roztropnego uznania także i w nocy” – napisał duchowny.
List do wiernych bpa Piotrowskiego. "Nie życzymy sobie ciągłych pouczeń". Fot. Paweł Małecki / Agencja Gazeta
W zeszłym tygodniu podczas konferencji prasowej premiera Mateusza Morawickiego zostały ogłoszone nowe obostrzenia, wprowadzono m.in. nowe limity w kościołach. Na ich podstawie w świątyniach będzie mogła przebywać maksymalnie jedna osoba na 20 metrów kwadratowych przy zachowaniu odległości 1,5 metra dystansu.

"Nie życzymy sobie jednak ciągłych pouczeń instruktorów nowego ładu ideologicznego, kulturowego i obyczajowego, którzy niestety w ostatnich miesiącach nie mieli odwagi innym zwracać uwagi, kiedy powszechnie łamano prawo" – napisał w liście do wiernych bp Jan Piotrowski odnosząc się do sytuacji pandemicznej w kraju. (Cytaty za Katolicką Agencją Informacyjną).


Duchowny podkreślił, że katolicy nie są obywatelami drugiej kategorii, a parafie nie są korporacjami, lecz "żywymi wspólnotami wiary". Przyznał, że obecna sytuacja ogranicza dostęp do sakramentów świętych, oraz że "jako obywatele chcemy zrozumieć dobro wynikające z tych ograniczeń". Stwierdził też, że katolicy mają prawo do poszanowania ich potrzeb duchowych i nie potrzebują "pouczeń".
"Do naszych kościołów i kaplic nie wchodzi się za biletami, ale przychodzą wyłącznie ci, którzy mają takie potrzeby. W tym też duchu drodzy bracia i siostry i wy, bracia kapłani, odczytujmy znaki czasu, aby dla nikogo nie być zgorszeniem” – brzmi kolejny fragment listu do wiernych.

"Bądźcie dla siebie nawzajem wyrozumiali, a kościoły i kaplice niech będą otwarte od rana do wieczora, a według roztropnego uznania także i w nocy" – dodał biskup kielecki.

To nie jedyny duchowny, który stanowczo sprzeciwia się obostrzeniom dot. kościołów. Niedawno w naTemat pisaliśmy o biskupie Ignacym Decu. Duchowny podkreślał, że od roku pandemii "głodu eucharystii" nie może spełnić wielu katolików. Hierarcha wyrażał nadzieję, że wierzący mocniej upomną się o swoje prawo do wolności religijnej.
Czytaj także: Kto ma kontrolować, czy limity w kościołach są przestrzegane? Kuriozalny wniosek z konferencji rządu

źródło: Katolicka Agencja Informacyjna