Tygodnik Karnowskich znów pisze o trotylu na tupolewie. Podobno wykryli go włoscy eksperci
Włoskie laboratorium stwierdziło, że na wraku samolotu Tu-154, który rozbił się w Smoleńsku, znajdowały się ślady materiałów wybuchowych – twierdzi tygodnik "Sieci". Gazeta braci Karnowskich podkreśla, że to potwierdza wyniki badania przeprowadzonego przez brytyjskich ekspertów.
"Ekspertom z Rzymu przekazano do analizy ślady zabezpieczone podczas sekcji zwłok i pochodzące z foteli polskiego tupolewa. Po badaniach w Rzymie wiadomo, że są na nich ślady trotylu oraz RDX (heksogenu). To potwierdzenie badań brytyjskich prowadzonych w Forensic Explosives Laboratory (FEL) w Kent” – czytamy w tekście Marka Pyzy i Marcina Wikły.
Kolejny raport na rocznicę
Autorzy artykułu przypominają, że na zbliżającą się rocznicę katastrofy smoleńskiej przygotowany ma zostać kolejny raport – "ostateczny”, tylko "raport techniczny 2.0".
"W licznych wypowiedziach publicznych Antoni Macierewicz twierdził, że finalnego dokumentu nie da się sporządzić, bo zagraniczni eksperci z powodu epidemii nie mogą się zjawić w Polsce i złożyć podpisów pod dokumentem" – piszą "Sieci", dodając jednak, że na razie nie ma czego podpisywać.
Obchody 11. rocznicy katastrofy smoleńskiej odbędą się już w najbliższą sobotę. Rzeczniczka PiS poinformowała niedawno, jak mają one wyglądać. Partia rządząca chce uniknąć sytuacji sprzed roku, gdy w trakcie uroczystości doszło do złamania obowiązujących wówczas obostrzeń.
Czytaj także: Rocznica smoleńska dzień po lockdownie. Przypadek? Wiceminister z PiS: "Niech sobie myślą co chcą"
źródło: wPolityce.pl