"Nie chcę być neutralna". Kamińska w szczerej rozmowie o feminizmie, LGBT i molestowaniu
Julia Kamińska w wywiadzie dla magazynu "Vogue" mówiła o przemocy w szkołach aktorskich, sytuacji kobiet w branży, ciałopozytywności i "byciu grzeczną".
Kamińska: "Doświadczyłam molestowania"
– Systemowa przemoc w ogóle mnie nie zdziwiła. Relacje władzy bywają niebezpieczne, a aktorzy są przygotowywani do realizowania czyjejś wizji, czyli wykonywania poleceń. (...) Opisy zachowań, które czytałam w internecie, są przerażające. (...) Trzeba nie lada odwagi, żeby zwrócić się przeciwko przemocy i zmowie milczenia, która trwała od pokoleń – mówi Julia.
Odnosząc się do sytuacji kobiet w branży oceniła, że obecnie są one bardziej świadome i wiedzą, że "nie muszą godzić się na brak szacunku".
Julia Kamińska o strajkach kobiet i LGBT
W rozmowie z "Vogue" Kamińska otwarcie mówiła również o swoich poglądach. Przyznała, że ma wielu znajomych LGBTQ+ i uważa, iż to "zwyczajnie niesprawiedliwe", że mają ograniczone prawa i spotkają się z hejtem. Aktorka jest również feministką, chociaż "gdy była nastolatką, słowo feministka było dla niej pejoratywne".
– Teoretycznie żyję w świeckim państwie, a ktoś usiłuje utrudniać mi życie w imię zasad religii, która nie jest moja. Jako osoba niezależna finansowo wiem, że sobie poradzę. Zakaz aborcji uderza w te osoby, które nie mają środków i wsparcia najbliższych – mówiła w kontekście strajków kobiet.
– Zdarzało się, że dalsi znajomi i internetowi hejterzy sugerowali, że lepiej zrobiłabym, stając się kukiełką, która na planie wypowiada przygotowane kwestie, a później milczy. Wciąż sporo osób uważa, że aktorki powinny po prostu grać, zamiast wypowiadać się publicznie – podsumowała.
Źródło: vogue.pl