"Dzisiaj ruszyły pierwsze punkty szczepień drive-thru". Raport Dworczyka o przebiegu szczepień
Michał Dworczyk poinformował, że jak dotąd w naszym kraju zostało wykonanych ponad 8,2 miliona szczepień. Szef KPRM dodał także, że w czwartek ruszyły już pierwsze punkty szczepień drive-thru.
– Dzisiaj ruszyły już pierwsze punkty szczepień drive-thru. Mamy już pierwsze zdjęcia z tego jak działają. Napłynęło już teraz łącznie 686 zgłoszeń z samorządów w sprawie nowych punktów szczepień. Pozytywnie zweryfikowano 471. W przyszłym tygodniu rusza pierwsze 16 punktów pilotażowych powszechnych punktów szczepień. Pierwszy punkt będzie w Legnicy. Szczepienia w aptekach rozpoczną się w połowie maja – dodał.
Michał Dworczyk został również zapytany, jakim preparatem zamierza się zaszczepić, gdy przyjdzie jego kolej. Szef KPRM przyznał, że nie ma szczególnych preferencji w tym aspekcie.
– Mamy zbyt mało szczepionek, aby uwolnić rejestrację dla wszystkich. Na horyzoncie widać moment, gdy szczepienia zostaną całkowicie uwolnione. Ja sam przyjmę tę szczepionkę, która będzie dostępna w punkcie szczepień – powiedział Dworczyk.
W dalszej fazie konferencji głos zabrał dr Grzegorz Cessak, który wypowiedział się na temat szczepionki Johnson & Johnson. Jak przyznał, "EMA nie była zaskoczona informacjami dotyczącymi nietypowych zakrzepów krwi".
– Czwarta szczepionka Johnson & Johnson trafiła do Polski zgodnie z harmonogramem. Europejska Agencja Leków (EMA) oceniła bezpieczeństwo i skuteczność tej szczepionki bez żadnych odstępstw na podstawie wyników badań klinicznych. Chciałbym odnieść się do incydentów zakrzepowych, które wystąpiły w USA. EMA nie była zaskoczona tymi informacjami, dotyczącymi nietypowych zakrzepów krwi – podkreślił Cessak.
– Przypadki, które wystąpiły w USA po podaniu szczepionki Johnson & Johnson, są ultrarzadkie. W Stanach Zjednoczonych podano dotąd ponad 6,8 miliona dawek tego preparatu. Mieliśmy tam sześć incydentów, w tym jeden śmiertelny. Na ten moment EMA nie wprowadza żadnych restrykcji dla preparatu, do czasu oceny komitetu. Na podstawie dotychczasowych badań wciąż niemożliwym jest potwierdzenie konkretnych czynników ryzyka – uważa doktor.
Cessak poinformował również, że ryzyko zakrzepicy po przebiegu COVID-19 lub powikłań po tej chorobie wynosi 16,5 procenta. Jego zdaniem jest to o wiele wyżej niż ryzyko związane ze szczepieniem, które wynosi 0,0004 procenta. Doktor podkreślił, że korzyści stosowania szczepionki Johnson & Johnson znacznie przewyższają wystąpienie ryzyka ewentualnych działań niepożądanych.
W raporcie MZ nie widać poprawy
21 130 – tyle zakażeń koronawirusem w Polsce potwierdziło 15 kwietnia Ministerstwo Zdrowia. Niestety, zmarły też 682 osoby chore na covid-19. W ciągu doby wykonano ponad 91,1 tys. testów na obecność SARS-CoV-2.Aktualnie pacjenci z covid-19 zajmują 33 253 szpitalnych łóżek. 3 443 z nich jest podłączonych do respiratorów. Na kwarantannie jest ponad 352 tys. osób. Z kolei liczba osób, które wyzdrowiały, w ciągu doby wzrosła o 8 837.