Jennifer Lopez i Alex Rodriguez odwołują zaręczyny! "Lepiej nam jako przyjaciołom"

Joanna Stawczyk
Na początku marca para - która zaczęła się spotykać cztery lata temu - ogłosiła, że ​stara się ​"przepracować niektóre sprawy". Przez kilka tygodni gwiazdy próbowały ocalić związek. Teraz wiadomo, że Jennifer Lopez i Alex Rodriguez zerwali na dobre ze złudzeniami o wspólnej przyszłości.
Jennifer Lopez i Alex Rodriguez oficjalnie zrywają zaręczyny! "Lepiej nam jako przyjaciele" Fot. Instagram.com / @arod
W czwartek rano Jennifer Lopez i Alex Rodriguez wydali wspólne oświadczenie, którym podzielił się portal "People".

"Zdaliśmy sobie sprawę, że jesteśmy lepsi jako przyjaciele i mamy nadzieję, że tak pozostanie. Będziemy nadal współpracować i wspierać się wzajemnie w naszych wspólnych przedsięwzięciach i projektach. Życzymy sobie nawzajem i swoim dzieciom wszystkiego, co najlepsze. Z szacunku dla nich, jedynym innym komentarzem, jaki mamy, jest podziękowanie wszystkim, którzy wysłali miłe słowa i wsparcie" – przekazali celebryci w oświadczeniu.

Wiadomość o rozstaniu Lopez i Rodrigueza została po raz pierwszy udostępniona w serwisie "Today". Zaskakujący news pojawił się kilka tygodni po tym, jak 51-letnia gwiazda i amerykański baseballista oświadczyli, że dają sobie czas na pracę nad związkiem.


"Nigdy oficjalnie nie zerwali i nie rozmawiali o tym, ale nadal są razem. Trafili na trudny okres. Ale nie zerwali. Ona pracuje na Dominikanie, a on w Miami więc ciężko jest się widywać, zwłaszcza z powodu kwarantanny i COVID-19, ale chcą spróbować pozostać razem" – powiedziało wówczas "People" źródło bliskie parze.

Przy okazji robienia lutowej okładki "Allure", Lopez powiedziała magazynowi, że ona i Rodriguez niedawno szukali terapii dla par. "Myślę, że to było naprawdę pomocne dla nas w naszym związku" – mówiła artystka. Już wtedy wspomniała też, że robią sobie przerwę od planowania ślubu po tym, jak zostali zmuszeni do odwołania dwóch ceremonii z powodu trwającej pandemii COVID-19.
Czytaj także: Justin Bieber był na granicy śmierci. Wyznał, że ochroniarze sprawdzali, czy jeszcze żyje
źródło: people.com