Prokuratura odmawia wszczęcia śledztwa ws. słów Pawłowicz o 10-letnim dziecku

Julia Łowińska
Prokuratura w Warszawie odmówiła wszczęcia postępowania przeciwko Krystynie Pawłowicz. Była posłanka PiS we wpisie ujawniła dane 10-letniego dziecka. Śledczy argumentują, że sprawa "nie zawiera znamion czynu zabronionego".
Prokuratura odmawia wszycia postępowania przeciwko Krystynie Pawłowicz. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Nagonka Pawłowicz na transpłciowe dziecko

Sprawa dotyczy wpisu na Twitterze Krystyny Pawłowicz, który była posłanka opublikowała w kwietniu. Sędzia TK skrytykowała dyrektorkę szkoły podstawowej w podwarszawskiej Podkowie Leśnej za zobowiązanie nauczycieli do zwracania się do 10-letniego dziecka dziewczęcym imieniem, choć urodziło się ono jako chłopiec.

Pawłowicz zszokowała ujawniając we wpisie również dane dziecka i nazwę placówki. Na słowa byłej posłanki PiS mocno zareagował burmistrz Podkowy Leśnej, a Pawłowicz zdążyła usunąć post dzień później. Późnie przeprosiła za wpis.

Prokuratura odmawia śledztwa

W sprawie interweniował Rzecznik Praw Dziecka. Teraz prokuratura odmawia wszczęcia śledztwa. Warszawscy śledczy odmawiają wszczęcia postępowania w sprawie ujawnienia danych transpłciowej uczennicy przez Pawłowicz, bo sprawa "nie zawiera znamion czynu zabronionego".


"'Święte krowy' dostały licencję na szczucie – napisała na Twitterze Marzena Okła-Drewnowicz, która otrzymała z Prokuratury odmowę.
Czytaj także: Tak Krystyna Pawłowicz szczuje na 10-letnie dziecko. Burmistrz Podkowy Leśnej mocno odpowiada