Nowy hotel w Pobierowie budowany tuż przy linii brzegowej. W internecie zawrzało: "Patohotelarstwo!"

Anna Świerczek
Budowa Hotelu Gołębiewski w Pobierowie powoli dobiega końca. O inwestycji było wiadomo już od kilku lat, ale to właśnie teraz w internecie toczy się na ten temat burzliwa dyskusja. Wszystko za sprawą nowych zdjęć z placu budowy, które pojawiły się ostatnio w sieci. "Patohotelarstwo" czy "ciekawy krajobraz"? Zdania są podzielone.
Hotel Gołębiewski w Pobierowie nad Bałtykiem wzbudził emocje po opublikowaniu najnowszych zdjęć z placu budowy. Fot. Twitter / @NarkunTomasz
Hotel Gołębiewski w Pobierowie powstaje na terenie po byłej jednostce wojsk rakietowych. Obecnie trwają prace wykończeniowe, ale data oddania tej inwestycji do użytku jeszcze nie została ustalona. Hotel znajduje się zaledwie 150 metrów od plaży, a na potrzeby jego budowy wycięto około 1500 drzew.

W internecie pojawiły się ostatnio zdjęcia niemal ukończonej inwestycji. Na Twitterze zamieścił je pracownik branży deweloperskiej Tomasz Narkun. Fotografie szybko wywołały burzliwą dyskusję wśród internautów, w tym także wśród osób publicznych.
"Patohotelarstwo. Kiedyś w pasie nadmorskim budowano do wysokości wierzchołków drzew – ten kloc to dramat krajobrazowy. Podhalizacja Polski postępuje w zastraszającym tempie" – ocenił miejski aktywista Jan Śpiewak.


W obronie inwestycji stanął z kolei polityk Konfederacji Krzysztof Bosak. Odpowiadając na wpis Śpiewaka ocenił, że potrzebujemy "więcej całorocznych hoteli nad Bałtykiem", a "utrzymanie lasu na ponad 700 kilometrach polskiej linii brzegowej nie jest racjonalne".
Przypomnijmy, że budowa hotelu w Pobierowie rozpoczęła się w 2018 roku. Zgodnie z zapowiedziami, w obiekcie będą mogły mieszkać nawet 3 tys. osób. W środku znajdzie się SPA, dwa kina, boiska i całoroczne lodowisko.
Jak informuje TVN24, za sprzedaż działki pod budowę tej inwestycji odpowiadał ówczesny wójt gminy Robert Skraburski. Odpowiedni teren sprzedał deweloperowi za nieco ponad 50 mln zł. Niedługo potem Skraburski został dyrektorem powstającego hotelu.

– Nie widzę konfliktu interesów w tym, że byłem wójtem, a teraz jestem dyrektorem hotelu. Jako wójt podpisywałem setki umów, więc, idąc tym tropem, to nigdzie bym nie znalazł pracy – mówił w 2019 roku Robert Skraburski na antenie TVN24.