Regionalne obostrzenia możliwe już w sierpniu. Znamy listę zagrożonych województw

redakcja naTemat
Coraz bardziej klarowna staje się sytuacja w sprawie tego, jak będą wyglądały nowe obostrzenia epidemiczne związane z uderzeniem w Polskę kolejnej fali pandemii koronawirusa. W ostatnich dniach minister zdrowia Adam Niedzielski kilkukrotnie wskazał, kiedy i gdzie zarządzony zostanie powrót restrykcji.
Kiedy i gdzie wrócą obostrzenia epidemiczne? Znamy listę najbardziej zagrożonych województw. Fot. Maciej Jaźwiecki / Agencja Gazeta


– Zegar tyka. Nie zadajemy sobie pytania, czy będziemy mieć kolejną falę, ale kiedy ona nastąpi i jaka będzie mieć intensywność – ostrzegał szef resortu zdrowia już w połowie lipca. – Jeśli falę definiujemy od samego dołu, czyli minimum ilości zakażeń z poprzedniej fali, to faktycznie mamy już czwartą falę w Polsce – potwierdził w jednym z wywiadów na początku sierpnia.


W ostatnim czasie Adam Niedzielski ujawnił także więcej informacji na temat tego, jak będą wyglądały nowe obostrzenia epidemiczne i kiedy rząd zdecyduje się na wprowadzenie pierwszych z nich.

Koronawirus w Polsce: nowe obostrzenia możliwe już w sierpniu

Od wielu tygodni trwają spekulacje w sprawie tego, że obostrzenia wrócą w Polsce już po 15 sierpnia 2021 roku. Ministerstwo Zdrowia poinformowało jednak, że decydująca nie będzie konkretna data, a statystyki covidowe.

Najpierw ujawniono, że Polacy zostaną objęci nowymi restrykcjami, gdy dzienny przyrost liczby nowych zakażeń koronawirusem przekroczy poziom 1000. Później minister Niedzielski dodał, że władza zamierza podejmować decyzje na podstawie bardziej złożonej analizy.

– Nie tylko liczba nowych zakażeń się liczy, ale także liczba zaszczepionych i przeliczenie procentowe tych nowych przypadków na ilość osób hospitalizowanych i liczbę zgonów – tłumaczył na antenie RMF FM.

Wprowadzą obostrzenia regionalne. Oto województwa najbardziej zagrożone uderzeniem COVID-19

Jednocześnie Niedzielski ponownie raz potwierdził, że z kolejną falą pandemii w Polsce będziemy walczyli poprzez obostrzenia regionalne. Mają one objąć w pierwszej kolejności te województwa, w których jest najwięcej niezaszczepionych osób.

Dość spokojni o przyszłość mogą być więc mieszkańcy Mazowsza, Dolnego Śląska, Pomorza oraz Pomorza Zachodniego. To jedyne regiony w Polsce, gdzie szczepieniu przeciw COVID-19 poddało się już ponad 50 proc. ludności.

Blisko tego poziomu wyszczepialności jest także Ziemia Lubuska, Wielkopolska, Łódzkie, Śląsk oraz Kujawy i Pomorze - wszędzie tam zaszczepionych jest ponad 48 proc. populacji regionu.

Reszta Polski znacząco już w tej kwestii odstaje. W województwie małopolskim zaszczepiono dotąd niespełna 46 proc. mieszkańców. Na Opolszczyźnie i Podlasiu poziom wyszczepienia minimalnie przekracza 44 proc. Blisko podobnego wyniku wyniku są województwa warmińsko-mazurskie oraz świętokrzyskie.

Gdzie wprowadzą nowe obostrzenia?
Oto województwa, gdzie jest najmniej zaszczepionych przeciw COVID-19

Podkarpackie ≈ 37 proc. mieszkańców

Lubelskie ≈ 40 proc.

Świętokrzyskie ≈ 43 proc.

Warmińsko-Mazurskie ≈ 44 proc.

Podlaskie ≈ 44 proc.

Opolskie ≈ 44 proc.

Małopolskie ≈ 46 proc.


Bardzo słabo przedstawia się natomiast sytuacja ze szczepieniami koronawirusowymi na Lubelszczyźnie - tam preparat chroniący co najmniej przed ciężkim przebiegiem COVID-19 przyjęło ledwo 40 proc. mieszkańców. Wręcz alarmująco jest natomiast na Podkarpaciu, gdzie dotąd namówić na zabieg udało się jedynie 37 proc. mieszkańców.

Polski nie stać na nowy lockdown?

Co istotne, decyzja o regionalizacji nowych obostrzeń może wynikać nie tylko z kwestii medycznych. Jak wskazywał niedawno w rozmowie z naTemat.pl ekonomista Marek Zuber, "lockdown regionalno-sektorowy wydaje się jedynym wyjściem".

– Wtedy jesteśmy w stanie ograniczyć pomoc państwa do tych grup, które ten nowy lockdown bezpośrednio dotyka. To również wymagałoby kilkudziesięciu miliardów złotych, ale takie wydatki jeszcze można sobie wyobrazić – ocenił ekspert. – Bez wątpienia rządzący powinni także poczynić wysiłki, by jednak kolejna fala pandemii była słabsza i nie wymagała wielkich lockdownów – dodał Zuber.

Dowiedz się więcej o nowych obostrzeniach i COVID-19 w Polsce:

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut