Bezlitosne drwiny z Kukiza na antenie radia. Dziennikarz pokusił się o wymowny żart
– Dzień dobry państwu o poranku, dla was teraz Paweł Kukiz, "Bo tutaj jest jak jest" – zapowiedział Kamil Baleja w Radiu Złote Przeboje 12 sierpnia, czyli dzień po sejmowej awanturze, dotyczącej słynnej już ustawy "lex TVN".
Dziennikarz włączył wspomniany utwór, można było usłyszeć pierwsze takty. Wtedy niespodziewanie znowu wkroczył do akcji. – A nie, przepraszam najmocniej, bo się pomyliłem, nie ten guzik. Nie, nie, nie. Teraz Urszula, "Niebo dla ciebie" – dodał wyraźnie rozbawiony Baleja.
Dodajmy, że dziennikarz wcześniej stanął murem za stacją TVN, której kończy się koncesja. Jeszcze przed głosowaniami w Sejmie ostrzegał, czym grozi kontrowersyjna nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji.
"To właśnie dziś Polska może zrobić wielki krok wstecz w wyścigu zwanym wolnością słowa. To właśnie dziś bezlitosny palec urzędniczej machiny może rozpocząć podróż, której ostatnim przystankiem jest dobrze nam znana rzeczywistość" – pisał Baleja.
A o co chodzi ze wspomnianą "pomyłką" i Kukizem? To nawiązanie do wydarzeń z ostatniego posiedzenia Sejmu. Kukiz powiedział PAP, że w pierwszym głosowaniu nad odroczeniem obrad jego koło popełniło błąd. – To była pomyłka. Jarosław Sachajko, który prowadził u nas to głosowanie, popełnił błąd – przekonywał.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut