Nowe wytyczne dla szkół w Szkocji. Państwo ma szanować tożsamość transpłciowych 4-latków

Weronika Tomaszewska
Szkocki rząd opracował nowe wytyczne dla szkół dotyczące kwestii transpłciowości. W dokumencie wskazano, że coming out może nastąpić w każdym wieku, a nauczyciele nie powinni kwestionować tożsamości uczniów. To oznacza, że już dzieci w wieku czterech lat będą mogły uzgodnić imię i płeć.
W Szkocji nauczyciele mają nie kwestionować transpłciowości uczniów. Fot. Paweł Malecki / Agencja Gazeta
70-stronnicowy dokument dotyczący nowych wytycznych w szkockich szkołach został wydany w czwartek i nie ma charakteru ustawowego. Zdaniem tamtejszego resortu edukacji ma on pomóc "w zapewnianiu transpłciowej młodzieży możliwie najlepszych doświadczeń edukacyjnych".

Wezwano nauczycieli, by nie kwestionowali tożsamości uczniów, jeśli nie zgadza się ona z płcią przypisaną w akcie urodzenia, a zamiast tego pytali ich o nowe imię i zaimki, jakich w stosunku do nich używać.
Czytaj także: Nowak wyklucza masowe szczepienia na covid-19 w szkołach. Boi się "konfliktów"
Wytyczne są przeznaczone dla szkół podstawowych, które w Szkocji dzieci zaczynają w wieku czterech lub pięciu lat. Według nich, coming out dotyczący transpłciowości może nastąpić w każdym wieku. Nauczycielom zaleca się szanować tożsamość uczniów, nawet jeśli nie chcą informować o tym swoich rodziców.


Placówki zostały także poinstruowane, że transpłciowi uczniowie powinni mieć możliwość korzystania z dowolnie wybranej toalety lub przebieralni, szkoły powinny opracować "neutralne pod względem płci" mundurki oraz włączać transpłciowe postacie i wzorce do programów nauczania.

Nowe wytyczne dla szkół w Szkocji zawierają zalecaną listę lektur, które mają promować inkluzywność. Jedna z książek opowiada historię niebieskiej kredki, która przeżywa kryzys tożsamości, ponieważ została błędnie oznaczona jako czerwona. Zaproponowano również, aby w klasach zawieszano plakaty "podważające stereotypy płciowe".
Przeciwnicy nowych reguł uważają, że do szkół "wpychana jest niebezpieczna ideologia" i ostrzegają, że dzieci mogą zostać zakwalifikowane jako transpłciowe na podstawie tylko tego, że bawią się zabawkami stereotypowo kojarzonymi z płcią przeciwną.

– To jest naprawdę, naprawdę niepokojące. To niebezpieczna ideologia, którą forsuje szkocki rząd. Kiedyś mówiono, że dzieci powinny móc bawić się i eksperymentować z rolami płciowymi, z ubraniami, z tym, co lubią i czego nie lubią – mówi cytowana przez "Daily Telegraph" Marion Calder, dyrektorka organizacji For Women Scotland.

– Teraz dzieci są zachęcane do wyboru medycznego, potencjalnie na resztę życia. Nie powinniśmy uczyć dzieci, a zwłaszcza dzieci ze szkoły podstawowej, że można zmienić płeć, ponieważ nie można zmienić płci – twierdzi Calder.

Shirley-Anne Somerville, minister edukacji w szkockim rządzie, zaprzecza, jakoby wytyczne zachęcały dzieci do zmieniania płci.– Wiemy, że transpłciowa młodzież spotyka się z wieloma problemami w szkołach. Nauczyciele i personel muszą mieć pewność siebie i umiejętności, aby wspierać ich zdrowie psychiczne, fizyczne i emocjonalne – powiedziała Somervill.

– Niniejsze wytyczne określają, w jaki sposób szkoły mogą wspierać transpłciową młodzież, zapewniając jednocześnie pełne poszanowanie praw wszystkich uczniów. Dostarcza szkołom praktycznych sugestii – podsumowała.
Czytaj także: Zdjęcia 80 uczennic poddano edycji. Nastolatkom zakryto... dekolty

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut