Książę Harry zabrał głos ws. Afganistanu. Apeluje do kolegów weteranów

Weronika Tomaszewska-Michalak
Od kilku dni cały świat patrzy z przerażeniem na to co dzieje się w Afganistanie. Talibowie przejęli największe afgańskie miasta, w tym Kabul, czyli stolicę państwa. Teraz głos w tej sprawie zabrał książę Harry, poprzez założoną przez siebie fundację Invictus Games.
Książę Harry przerwał milczenie ws. Afganistanu. Fot. You Tube / Channel 4 News
Książę Harry, który w ramach 10-letniej służby w armii brytyjskiej dwukrotnie odwiedzał Afganistan, postanowił skomentować to co teraz tam się dzieje. Na Twitterze założonej przez niego fundacji Invictus Games pojawiło się oświadczenie, które wydał wraz z Dominikiem Reidem, dyrektorem generalnym organizacji.
"To, co dzieje się w Afganistanie, odbija się echem w międzynarodowej społeczności Invictus. Wiele związanych z Invictus Games narodów łączy wspólne doświadczenie pełnionej przez ostatnie dwie dekady służby w Afganistanie" – czytamy w poście. Na zakończenie zwrócono się do weteranów, apelując: "Zachęcamy zarówno wszystkich związanych z Invictus, jak i szerszą społeczność wojskową do tego, by nawiązywać między sobą kontakty i oferować sobie wzajemne wsparcie".


Przypomnijmy, że sytuacja w Afganistanie jest coraz bardziej dramatyczna. Po wycofaniu się z tego kraju wojsk amerykańskich, talibowie zaczęli przejmować kolejne miasta. W niedzielę 15 sierpnia zajęli Kabul

Według doniesień mediów, z ulic zniknęły już kobiety, które zdaniem talibów powinny siedzieć w domu. Ludzie w popłochu próbują opuścić kraj, a europejskie państwa wysyłają samoloty do Kabulu, aby ewakuować swoich obywateli. 17 sierpnia szef KPRM Michał Dworczyk potwierdził, że Polska wysłała już dwa samoloty, a trzeci ma wystartować wkrótce.
Czytaj także: Były korespondent z Afganistanu: Naszą polityką zagraniczną kierują dyletanci

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut